Mecz Polska - San Marino. Piłkarzy wyprowadzą dzieci z Kraśnika

Reprezentanci Polski nie mieli wiele czasu na regenerację ciał i umysłów po przegranym 1:3 meczu z Ukrainą. Dzisiaj o godz. 20.45 w kolejnym spotkaniu eliminacji do mistrzostw świata zagrają z San Marino, również na Stadionie Narodowym w Warszawie. Nikt nie wyobraża sobie innego rezultatu niż zwycięstwo w spotkaniu z ostatnim zespołem rankingu FIFA, który w piątek dostał tęgie lanie (0:8) od Anglików. Kelnerzy, kucharze i handlowcy przyjadą z pewnością po najmniejszy z możliwych wymiar kary, ale w głowach naszych piłkarzy powinno być spotkanie z 28 marca 1993 roku, gdy wymęczyliśmy zwycięstwo 1:0, a jedynego gola strzelił ręką Jan Furtok. – Musimy szybko strzelić bramkę, bo z takim rywalem jak się nie strzeli przez 15-20 minut, to potem się można męczyć. Damy radę – stwierdził Eugen Polański, który najprawdopodobniej wróci dziś do składu reprezentacji po pauzie za kartki. Jak zapowiedział selekcjoner Waldemar Fornalik, choć wszyscy piłkarze są zdrowi, można spodziewać się jeszcze kilku innych zmian w podstawowej jedenastce. Również we wtorek Anglicy zmierzą się z Czarnogórą, a Ukraina zagra z Mołdawią. Po piątkowej wpadce, kibicom \"biało-czerwonych” nie pozostaje nic innego, jak ściskać kciuki za to, żeby rywale też pogubili punkty. Transmisja spotkania Polska – San Marino na żywo w TVP1, Polsacie Sport oraz Internecie na stronie sport.tvp.pl. Początek o godz. 20.45.