Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pociągi do Lubartowa korkują ul. Turystyczną. Szlaban w dół, Łęczna stoi

Ruszyła linia kolejowa Lublin–Lubartów i... zaczęły się kłopoty kierowców. Każdy pociąg to minimum 5 minut stania przed zaporami na przejeździe kolejowym na ul. Turystycznej w Lublinie.
Pociągi do Lubartowa korkują ul. Turystyczną. Szlaban w dół, Łęczna stoi
Pociągi do Lubartowa korkują ul. Turystyczną (Maciej Kaczanowski)
Trasa wjazdowa do Lublina z Łęcznej to jedna z najbardziej zakorkowanych ulic w mieście. – W piątki po południu zawsze się stoi na ul. Turystycznej. Jak nie światła koło Leclerca, to sygnalizacja w Wólce. Teraz jeszcze przejazd kolejowy, to już prawdziwy horror – mówi Jerzy Kołodyński z Lublina. Kierowcy jeżdżący na trasie Łęczna–Lublin odczuli już skutki uruchomienia kolei do Lubartowa. – Codziennie dojeżdżam autobusem z Lublina do pracy w Łęcznej. I jak każdy niepokoiłem się, że nowa linia kolejowa będzie następnym utrudnieniem na tej drodze. Niestety, nie myliłem się. Wczoraj wracałem po godz. 15 z pracy i na zamkniętym przejeździe autobus czekał minimum 5 minut. Od razu zrobił się korek – mówi Jacek Karczewski z Lublina. Przejazd jest zamykany 10 razy w ciągu dnia. – To w sumie daje aż 50 minut przestoju na ruchliwej \"82” Lublin–Łęczna. Konsekwencje dla ruchu kołowego na tej trasie mogą być fatalne – dodaje Kołodyński. Niestety, trudności będą coraz większe. Na wiosnę, gdy na drogach pojawi się więcej aut i zacznie się sezon wyjazdów nad jeziora, zaczną się też kłopoty. – Trzeba spodziewać się, że przejazd przez Turystyczną będzie wyzwaniem dla nerwów kierowców. Tam normalnie w godzinach szczytu są duże korki. Gdy dołączy się dwa, trzy popołudniowe przejazdy pociągu, to powstanie zator gigant. Przejazd od Leclerca do Wólki zajmie co najmniej pół godziny – przewiduje Jerzy Kołodyński. Atmosferę uspokaja wójt gminy Wólka. – Przez miesiąc będziemy obserwować, jak ten przejazd wpłynie na przepustowość Turystycznej. W razie dużych problemów będziemy interweniować w Urzędzie Marszałkowskim – mówi Edwin Gortat, wójt gminy Wólka. W obawie przed korkami kierowcy już wybierają objazd przejazdu kolejowego na Turystycznej. – Wolę nadłożyć parę metrów i pojechać Mełgiewską, skręcić w lewo na wiadukcie przed Ursusem i dalej w Kasprowicza. W efekcie, wyjeżdżam na drogę łęczyńską na światłach w Wólce – mówi Paweł Staszewski, mieszkaniec osiedla Borek. – W ten sposób omijam korek na Turystycznej.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama