KTS Optima Lublin walczy o awans do ekstraklasy tenisa stołowego kobiet

Spotkanie zostanie rozegrane w hali sportowej Centrum Kultury Fizycznej UMCS przy ul. Langiewicza 22. Rewanż został zaplanowany na 1 czerwca. Sporym atutem po stronie gospodyń jest fakt, że ostatnio na turniejach indywidualnych Renata Gumula ogrywała Anetę Olendzką, a Martyna Dziadkowiec Agatę Kaszubę. Noteć ma jednak jeszcze w składzie Katarzynę Gieryń i Annę Szulc, które w rankingu I ligi północnej zajmują miejsca w pierwszej dziesiątce. – Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja. Na pewno nasz przeciwnik jest mocnym zespołem, ale my też mamy swoje atuty. Szanse oceniam 50 na 50. Ostatnio rzeczywiście naszym zawodniczkom udawało się ogrywać rywalki, ale czy to będzie miało jakieś znaczenie trudno powiedzieć. Na pewno sporo będzie zależało od dyspozycji dnia. Bardzo chcielibyśmy przechylić szalę tej rywalizacji na naszą korzyść i wywalczyć awans – zapewnia prezes KTS Optima Marcin Pawlak. Klub z Lublina ostatnio w ekstraklasie tenisa stołowego występował... 20 lat temu. – Gdyby się nam udało to na pewno byłoby to bardzo duże wydarzenie. Zresztą gra w ekstraklasie byłaby świetną sprawą dla naszego klubu, miasta i zawodniczek, które są już gotowe na grę w najwyższej klasie. Co jeżeli teraz nie uda się wywalczyć promocji? W sumie osiągnęliśmy już założony cel, czyli awans do barażów. Jeżeli rywalki okażą się lepsze to postaramy się spróbować w kolejnym sezonie. Można powiedzieć, że mamy jeszcze czas, bo dysponujemy jedną z najmłodszych drużyn w I lidze – dodaje prezes Pawlak.