Po pierwszym z tegorocznych egzaminów dojrzałości pytaliśmy maturzystów, jak poszło. Czy było trudniej, bo ze względu na epidemię koronawirusa maturzyści sprawdzają swoją wiedzę nie tak jak dotychczas, na początku maja, ale w czerwcu.
– Chyba ze względu na to, że w tym roku nie będzie egzaminu ustnego temat rozprawki był tak skonstruowany, że doskonale nadawałby się także na egzamin ustny – uważa Karolina Ogórek. – Wprawdzie nie spodziewałam się takiego tematu, ale poszło dobrze. Przed maturą nie stresowałam się. Przesunięte egzaminy sprawiły, że mogłam przed egzaminami odpocząć.
– Trudno nie było. Przed egzaminem nie uczyłam się szczególnie, a chyba poszło mi dobrze – uważa Alicja Sienkiewicz. – Być może trudniej będzie z rozszerzeniem z polskiego. Chcę zrobić analizę i wszystko będzie zależało od tego, czy trafię na prosty tekst. Matury z matematyki nie boję się, bo z wzorami wszystko da się zrobić.
– Jeśli nie trafi się jakiś kardynał to mogę mieć około 50 proc. – uważa Damian Szaliłow i tłumaczy, że „kardynał” to błąd kardynalny który oznacza skreślenie całej matury np. pomylenie bohaterów literackich.
– Rozprawka była prosta. Oprócz dziadów opisał ukryte elementy chrześcijańskie we „Władcy Pierścieni” – tłumaczy Paweł Misiak.
Matura 2020 z języka polskiego na poziomie podstawowym już się zakończyła. Jak tylko CKE opublikuje arkusze egzaminacyjne znajdziecie je na naszej stronie. A potem z pomocą nauczycieli PLO im. Królowej Jadwigi w Lublinie opublikujemy również sugerowane odpowiedzi do matury 2020 z języka polskiego.
Komentarze