Obecny prezydent Warszawy musi dostarczyć do środy, 10 czerwca, 100 tys. podpisów do Państwowej Komisji Wyborczej, aby móc oficjalnie kandydować. Politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, w samym tylko woj. lubelskim, uzbierali ponad połowę tej liczby.
– W samym Lublinie zebraliśmy około 16 tys. głosów – podkreśla Joanna Mucha, posłanka PO. – Mamy też powiaty, gdzie tych głosów były ogromne liczby, znacznie większe niż to, co nam się udawało do tej pory zbierać. To jest 4.5 tys. z Białej Podlaskiej, 3.5 tys. z Chełma, 6 tys. z Zamościa i prawie 4 tys. z Puław. Jest jeszcze wiele powiatów, które uzbierały po tysiąc podpisów – wylicza.
Rekordzistą zbiórki jest lubelski radny Zbigniew Jurkowski. Na listach poparcia, które dostarczył, znalazło się 7 505 podpisów.
– Przychodziły do nas też osoby, które zebrały po 20-30 podpisów u siebie na osiedlach, w miejscowościach. Myślę, że w zbiórkę w sposób bezpośredni było zaangażowanych około tysiąca osób – mówi Joanna Mucha. – Byliśmy przygotowani na to, że będzie nowy formularz. Czekaliśmy tylko na to, żeby pobrać go ze strony Państwowej Komisji Wyborczej. Nie zbieraliśmy wcześniej podpisów – dodaje.
W poniedziałek Cezary Tomczyk, szef sztabu Rafała Trzaskowskiego, mówił w radiu TOK FM, że liczba podpisów poparcia dla kandydata KO przekroczyła w sumie 330 tys.
Jak zapowiadają politycy, do środy będą kontynuować swoją akcję. Przypomnijmy, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 28 czerwca, a druga tura (jeśli będzie potrzebna) 12 lipca.
Komentarze