Lubelskie "Pszczółki" spotkały się z małymi kibicami koszykówki [zdjęcia]

Akademiczki mają już okres przygotowawczy za sobą. W niedzielę czeka je pierwszy sprawdzian, czyli mecz z aktualnym mistrzem Polski. Lublinianki spotkały się z tym zespołem w połowie września i rozegrały z nim spotkanie sparingowe - przegrały 53:74. To była jedna z dwóch porażek, które podopieczne Krzysztofa Szewczyka poniosły w ośmiu przedsezonowych starciach. Jak łatwo policzyć, zwyciężyły w sześciu takich konfrontacjach.

– Jesteśmy bardzo z tego zadowolone. Sparingi to nie są jednak mecze w sezonie. To, że wygrałyśmy świadczy o tym, że jesteśmy na dobrej drodze – mówi Emilia Kośla, która w tym roku dołączyła do drużyny z Lublina.

– Jestem tu dopiero od ponad dwóch tygodni, ale wszystkie dziewczyny są bardzo przyjazne. Na pewno pomaga to, że mówią po angielsku (śmiech). Spędzałyśmy fajnie razem czas. Wierzę w to, że jeśli jest chemia w zespole poza parkietem, to będzie nam się też dobrze grało jako drużyna – dodaje Morgan Bertsch, amerykańska koszykarka, dla której będzie to pierwszy sezon w zielono-białych barwach.

Przypomnijmy, że pierwszy mecz w Energa Basket Lidze Kobiet w tym sezonie "Pszczółki" rozegrają w najbliższą niedzielę (godz. 18) w lubelskiej hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich. Od soboty na terenie całego kraju obowiązywać będzie tzw. żółta strefa, co wiąże się z wprowadzeniem bardziej rygorystycznych obostrzeń. Na trybunach będzie mogło być zajętych maksymalnie 25 proc. wszystkich miejsc siedzących. Transmisję z tego spotkania będzie można śledzić w sieci – w kanałach klubowych oraz na platformie TVCOM.