Wisła Puławy – Puszcza Niepołomice 2:3

Pierwsze fragmenty spotkania przebiegały pod dyktando gospodarzy, którzy stworzyli sobie przy okazji kilka dobrych sytuacji. Szybko gola mógł zdobyć Łukasz Giza, ale w 12 minucie przegrał pojedynek z bramkarzem rywali. Później groźnie strzelał jeszcze Piotr Charzewski, ale również nie znalazł sposobu na Krystiana Stępniowskiego. Wreszcie udało się w 22 minucie. Sam na sam z golkiperem Puszczy znalazł się Piotr Nowosielski i z dużym spokojem wpakował piłkę do siatki. Podopieczni trenera Jacka Magnuszewskiego z prowadzenia cieszyli się tylko niecałe 10 minut. Po przewinieniu we własnym polu karnym Sebastiana Orzędowskiego Sebastian Janik z 11 metrów doprowadził do wyrównania. I do przerwy utrzymał się wynik remisowy. Po zmianie stron puławianie rozpoczęli z „wysokiego c”. Tuż po wznowieniu gry przed idealną szansą stanął tym razem rezerwowy Konrad Nowak i ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Przy okazji zrównał się bramkami z Mateuszem Broziem z Garbarni Kraków (obaj mieli w tym momencie po 17 goli). W 55 minucie faul Rafała Wiącka w szesnastce miejscowych spowodował, że sędzia po raz drugi wskazał na „wapno”. Po chwili na 2:2 trafił Paweł Moskwik. Później długo na boisku było spokojnie. Aż do 83 minuty, kiedy efektowną główką trzy punkty gościom zapewnił Dawid Kalat. Wydawało się, że na pocieszenie wspólnie z Broziem koronę najlepszego strzelca II ligi wschodniej wywalczy przynajmniej Konrad Nowak. Niestety piłkarz Garbarni zdobył w końcówce 18 bramkę i wyprzedził rywala. Wisła Puławy – Puszcza Niepołomice 2:3 (1:1) Bramki: Nowosielski (22), K. Nowak (46) – Janik (31-karny), Moskwik (55-karny), Kalat (83). Wisła: Penkowec – Orzędowski, Kursa, Budzyński, Kwiatkowski, Charzewski (76 M. Nowak), Maksymiuk (80 Jabkowski), Wiącek, Nowosielski, Szczotka (46 Niezgoda), Giza (46 K. Nowak). Puszcza: Stępniowski – Szymonik, Biernat, Lizak, Tarasek, Stróźik, Balawender (63 Cholewiak), Kałat, Ł. Nowak, Moskwik, Janik (66 Paul). Żółte kartki: Kursa, Maksymiuk – Tarasek, Ł. Nowak, Biernat, Janik. Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Widzów: 500.