– Jest zielone światło ze strony rektora. Musimy jednak zrobić rozeznanie, czy to miejsce ma potencjał. Jeśli będzie dalsza determinacja ze strony władz miasta, będziemy robić wszystko, żeby uruchomić ten kierunek – mówi dr Zbigniew Kędzierski z Instytutu Nauk o Zdrowiu KUL, koordynator pielęgniarstwa na najstarszej lubelskiej uczelni.
Czy w grę wchodzi już nadchodzący rok akademicki? – Jest to możliwe, ale to będzie karkołomne zadanie. Nasze możliwości są ograniczone. W rekrutacji zimowej będziemy prowadzić nabór na pielęgniarstwo pierwszego i drugiego stopnia w Lublinie, chcemy uruchomić tam także położnictwo. W przypadku Tomaszowa Lubelskiego, musielibyśmy zebrać odpowiednią kadrę, bo ten kierunek wymaga bardzo dużej liczby godzin praktycznych. Trudno byłoby delegować tam kogoś z Lublina na dłuższy okres. Chcielibyśmy pozyskać miejscowych wykładowców. Rozmawiamy już z personelem szpitali w Tomaszowie, Zamościu czy Hrubieszowie o ewentualnej współpracy – zaznacza dr Kędzierski.
– Rozmawiamy z władzami KUL, bo po pierwsze szukamy argumentów, by zatrzymać młodych ludzi w Tomaszowie. A po drugie, obecność uczelni i wszystko co się wiąże z jej funkcjonowaniem i obecnością studentów wprowadza ożywienie gospodarcze. O wsparciu finansowym z naszej strony na razie się nie mówi. Rolą samorządu by było rozpropagowanie idei i zachęcanie młodych, by na takie studia poszli – mówi Wojciech Żukowski, burmistrz Tomaszowa Lubelskiego. O inicjatywie mówił już radnym na ostatniej sesji.
– Nabór to podstawowa sprawa. Myślimy o tym, żeby w Tomaszowie mogli studiować młodzi ludzi z Ukrainy, którzy mieszkają na Roztoczu Rawskim. Żeby stworzyć im do tego warunki. Mogliby być naszymi studentami po zaliczeniu kursu języka polskiego – dodaje burmistrz.
Katolicki Uniwersytet Lubelski ma w Tomaszowie Lubelskim dwie nieruchomości przy ul. Lwowskiej 80 i 120. To pozostałości po zamkniętym w 2016 roku Wydziale Zamiejscowym Nauk Prawnych i Ekonomicznych. W jednym z budynków działa prowadzone przez uczelnię Centrum Edukacyjno-Kongresowe. Oba obiekty, gdyby miał służyć kształceniu przyszłych pielęgniarek, wymagałyby nakładów finansowych. Obecnie nie spełniają m.in. niezbędnych do tego celu wymogów sanitarnych.
Komentarze