Czarni Jasło - Orlęta Radzyń 0:3. Wreszcie mają utrzymanie

W przypadku wygranej drużyna Damiana Panka nie musiałaby zwracać uwagi na wynik meczu Orzeł Przeworsk – Tomasovia Tomaszów Lubelski. I ten plan udało się wykonać w stu procentach. Wynik w 33 minucie po strzale bezpośrednio z rzutu wolnego, z około 20 metrów otworzył Rafał Borysiuk. Przed przerwą sporo dogodnych okazji mieli jednak także gospodarze. Na samym początku spotkania z gola o mały włos nie cieszył się Waldemar Złotek, ale jego uderzenie na linii bramkowej trafiło pechowo w jednego z obrońców gości. W samej końcówce z kolei jeszcze lepszą szansę zaprzepaścił Paweł Remut. Zawodnik Czarnych podszedł do piłki ustawionej na 11 metrze, ale huknął nad poprzeczką. Po przerwie wszystko rozstrzygnęło się w siedem minut. Najpierw w 72 minucie Wojciech Hołoweńko ograł Remuta, a po chwili w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi miejscowych. Później Konrad Król razem z Hołoweńko \"rozklepali” rywali w środku pola, a piłkę dostał Dariusz Ptaszyński, który popisał się idealnym strzałem tuż przy słupku, z kilkunastu metrów. Swoje szanse miała też ekipa z Jasła, ale brakowało jej zimnej krwi pod bramką Krzysztofa Stężały. – Jeszcze na początku maja wydawało się niemożliwe, że się utrzymamy. Wierzyliśmy jednak do końca i zostaliśmy za to nagrodzeni. Możemy świętować sukces i powoli myśleć o kolejnych rozgrywkach. Szczerze mówiąc rozmawiałem już z niektórymi zawodnikami na początku czerwca, ale wtedy warunek był jeden musimy zostać w III lidze. Udało się to spełnić, więc od poniedziałku siadamy do rozmów. Chcemy dokonać dwóch, trzech wzmocnień, ale na pewno na razie jesteśmy zainteresowani większą ilością piłkarzy. Zobaczymy też, jakie będą mieli wymagania finansowe – tłumaczy trener Orląt Damian Panek. Czarni Jasło – Orlęta Radzyń Podlaski 0:3 (0:1) Bramki: Borysiuk (33), Król (72), Ptaszyński (78). Czarni: Biernacki – Halz, Bernacki, Remut, Dziobek, Setlak (46 Cynarski), Chrząszcz, Skała, Szopa, Warchoł (58 Kulig), Złotek (75 Świątkowski). Orlęta: Stężała – Wróblewski, Zarzecki, Kazubski, Leszkiewicz, Zmorzyński, Ptaszyński (89 Koczkodaj), Borysiuk, Król (86 Samosiuk), Tomczuk (65 Struk), Hołoweńko (77 Górniak). Żółta kartka: Remut. Sędziował: Mariusz Złotek (Gorzyce). Widzów: 150.