Lublinianki zapisały na swoim koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Wygrały swoje pierwsze starcie z UKS Dwójką Nidzica 104:45. Potem przyszła porażka z triumfatorem ćwierćfinałowych zmagań, czyli ekipą UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki (61:66).
O awansie gospodyń do następnej fazy Mistrzostw Polski miał więc zadecydować trzeci mecz. W nim AZS UMCS zmierzył się z MPKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski i wygrał po zaciętej walce 59:57.
W każdym z tych trzech spotkań na wysokości zadania stawała liderka akademiczek Maja Kusiak. Zapisała przy swoim nazwisku kolejno 25, 27 i 23 punkty.
– Cieszymy się z awansu. Taki był nasz cel przed turniejem i udało się go zrealizować. Niestety, przełożenie w czasie tych ćwierćfinałów nie wyszło nam na dobre, bo kontuzje dwóch zawodniczek podkoszowych znacząco utrudniły sprawę. Ale zespół pokazał, że ma kawał charakteru. Zwłaszcza w ostatnim meczu, gdzie po trzech kwartach przegrywał różnicą 16 punktów. Mimo to, potrafiliśmy ten wynik wyciągnąć, wygrać mecz, a to dało awans – ocenia Sławomir Depta, trener grupy U-17 w AZS UMCS Lublin, cytowany na klubowej stronie.
Jeszcze dwie młodzieżowe grupy z tego klubu wezmą udział w Mistrzostwach Polski. W najbliższy piątek, 7 maja, drużyna U-15 prowadzona przez Krzysztofa Fita jedzie do Bochni na trzydniowy turniej. Z kolei w dniach 14-16 maja zespół U-13 Marka Lebiedzińskiego zagra w Lublinie.
Komentarze