Konrad Czerniak nie awansował do półfinału na 50 m stylem motylkowym podczas MŚ w Barcelonie

Pływak Wisły Puławy rywalizował na 50 m stylem motylkowym, ale nie udało mu się przebrnąć przez eliminacje. Podopieczny trenera Bartosza Kizierowskiego osiągnął czas 23,72 sekundy i dało mu to ostatecznie 21 miejsce. Na pewno zaprezentował się poniżej swoich możliwości, bo na listach startowych miał wynik 23,41. Gdyby popłynął w granicach tego rezultatu to spokojnie znalazłby się nawet w pierwszej dziesiątce. Przepustki do półfinału uzyskało 16 najlepszych zawodników. Ostatni z nich, Chorwat Mario Todorovic mógł się pochwalić czasem 23,53. Najlepszy na tym dystansie okazał się Roland Schoeman (23,02), który pokonał Rafaela Pereza Munoza (23,17) i Florenta Manaudou (23,18). Inni reprezentanci „biało-czerwonych” także nie wystąpili w sesji wieczornej. Najlepiej spisał się Dawid Szulich, który na 100 m stylem klasycznym poprawił rekord Polski (1.00,54). Niestety dało mu to tylko 18 pozycję. Na eliminacjach swój wczorajszy występ zakończył również Filip Zaborowski. Polak rywalizował na 400 m kraulem i zajął 15 miejsce (3.50,22). Przepustki do kolejnej fazy uzyskało jednak ośmiu najlepszych pływaków. Dzisiaj szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostanie Jan Świtkowski ze Skarpy Lublin. 19-latek wystartuje na 200 m stylem dowolnym. Eliminacje na tym dystansie mają się rozpocząć o 10.47. Dla naszego zawodnika dużym sukcesem byłby już awans do półfinału. – Na pewno będę chciał się pokazać z jak najlepszej strony, ale o udział w finale którejś z konkurencji będzie naprawdę trudno. Uważam, że bardziej realny jest udział w półfinale – mówił przed imprezą w Barcelonie na łamach Dziennika Wschodniego Świtkowski. Czerniak szansę do rehabilitacji dostanie w środę, kiedy będzie rywalizował na 100 m kraulem. W tym przypadku eliminacje zaplanowano na 10.13, ale puławianin wystartuje w przedostatnim wyścigu. W piątek, na zakończenie swoich występów podopieczny trenera Kizierowskiego wystąpi na swoim koronnym dystansie 100 m stylem motylkowym. Finał, w którym wszyscy widzą pływaka Wisły został zaplanowany na sobotni wieczór.