Faworytem meczu byli gospodarze, którzy obecnie plasują się w ścisłej czołówce pierwszoligowych rozgrywek grupy południowej. Miejscowi wyszli na prowadzenie w piątej minucie po strzale Daniela Rakowieckiego.
Po przerwie na parkiecie w Gliwicach padły trzy bramki – jedna dla gospodarzy autorstwa Dawida Kaczmarczyka i dwie zdobyte przez gracza Luxiony AZS Jakuba Wankiewicza i mecz zakończył się remisem, z którego zdecydowanie bardziej zadowoleni mogą być goście. – Pierwszy raz bardzo dobrze zagraliśmy z Sośnicą na wyjeździe. Dominowaliśmy w kreowaniu akcji ofensywnych i tworzeniu sytuacji pod bramką przeciwnika. Niestety brakowało nam skuteczności. Mieliśmy piłkę meczową na 10 sekund przed końcem spotkania, ale bramkarz Sośnicy bardzo dobrze obronił mocny strzał naszego zawodnika – mówi cytowany przez klubowy portal Łukasz Mietlicki, grający trener akademików. – Cieszymy się z punktu zdobytego na wyjeździe. Z przebiegu całego meczu wynik wydaje się sprawiedliwy, aczkolwiek pozostaje niedosyt – dodał trener Luxiony AZS UMCS.
Sośnica Gliwice – Luxiona AZS UMCS Lublin 2:2 (1:0)
Bramki: Rakowiecki (5), Kaczmarczyk (27) – Wankiewicz (27, 36).
Sośnica: Kaczmarczyk, Rakowiecki, Piasecki, Górka, Biskup, Szczurek, Hewlik, Dura, Brysz, Barański, Łopatka, Krawiec, Górka.
Luxiona: Parzyszek, Ławicki, Mietlicki, Wankiewicz, Sekrecki, Marcin Ostrowski, Maciej Ostrowski, Godyński, Pęcak, Wojtaszek.
Komentarze