Jeśli kolorowi nie przyjadą, to gmina na tym nie straci” – powiedział o obcokrajowcach burmistrz Łęcznej. Te słowa oburzyły radnego i posła.
Łukasz Dudkowski
03.09.2013 17:44
Teodor Kosiarski nie wycofuje się ze swoich słów. – Mówię: człowiek o ciemniejszej karnacji, bo jak mam określać? Ja mu nie zaglądam w dowód. Dla mnie to jest człowiek po prostu – tłumaczy. – Nie zabraniam nikomu handlowania, bez względu na kolor. Ale wymagam przestrzegania przepisów. Nie będzie poprawki ze względu na narodowość, bo wobec prawa wszyscy są jednakowi – dodaje.
Kosiarski tłumaczy, że radny Pawlak działa po to, żeby "wykończyć burmistrza Łęcznej” i dodaje, że sam często odwiedza targowisko, żeby zobaczyć, jak działa. – Ludzie sami mi mówili, że trzeba zmian w opłatach – dodaje.
Na słowa burmistrza zareagował także Michał Kabaciński, poseł Ruchu Palikota. – Żyjemy w wolnym, demokratycznym państwie, gdzie prawo jest równe wobec wszystkich mieszkańców niezależnie od płci, rasy, koloru, wyznania, czy poglądów politycznych. Pańskie zachowanie uraża przyrodzoną godność człowieka, która jest prawem niezbywalnym każdej jednostki – czytamy w oświadczeniu posła RP.
– Pan poseł niech lepiej się zajmie stanowieniem dobrego prawa – powiedział nam Kosiarski.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze