Na lekkoatletycznym stadionie przy al. Piłsudskiego dzieci biegały w workach, strzelały do piłkarskiej bramki, musiały przerzucić piłkę nad siatką, rzucały woreczkiem do celu, próbowały swoich sił w golfa, a także na czas pokonywały dmuchaną zjeżdżalnię.
- Wszyscy bawili się znakomicie. To nasi przyszli mistrzowie - podkreśla Piotr Choduń, nauczyciel wychowania fizycznego, miejski radny, który już w 2019 roku apelował w interpelacji do prezydenta Lublina, by po wielu latach wznowić sportowe zmagania najmłodszych. - Pandemia nieco pokrzyżowała nam plany, ale teraz Fundacji Tomasza Wójtowicza i AZS Lublin udało się zawody przeprowadzić - cieszy się Choduń.
Wszystkie dzieci uczestniczące w rywalizacji otrzymały pamiątkowe dyplomy, a także upominki. Najlepsi zostali uhonorowani pucharami.
Z reporterskiego obowiązku odnotujmy, że pierwsze miejsce zajęło Przedszkole nr 35. Drugie było Przedszkole nr 5, a na najniższym stopniu podium uplasowała się zerówka ze Szkoły Podstawowej nr 4.
