W poniedziałek koszykarze czerwono-czarnych najpierw przeszli rutynowe badania lekarskie, a wieczorem mieli okazję spotkać się na pierwszym treningu.
– Na pierwszym treningu byli prawie wszyscy zawodnicy. Zabrakło jeszcze tylko CJ Williamsa, który podpisał kontrakt jako ostatni i dołączy do nas za dwa dni. Wszyscy w dobrych humorach, zdrowi i gotowi pracy. Cieszymy się z tego, że mogliśmy się spotkać, ale wiemy też, że oczekiwania są duże i aby je spełnić musimy na to mocno zapracować – mówi trener Wojciech Kamiński.
W kadrze zespołu z Lublina nie było zmian, jeżeli chodzi o krajowych zawodników. W Starcie na kolejne rozgrywki zostali: Jakub Karolak, Michał Krasuski, Filip Put, Roman Szymański oraz Bartłomiej Pelczar. Całkowicie wymieniona została jednak zagraniczna część drużyny czerwono-czarnych. Trener Kamiński będzie miał do dyspozycji przede wszystkim zawodnika z przeszłością w NBA, czyli CJ Williamsa. Jego w Lublinie jeszcze nie ma, ale ma pojawić się u nas w środę. Kto jeszcze dołączył w lecie do drużyny?
Rozgrywający z Belgii Emmanuel Lecomte, występujący na pozycji numer „dwa” Courtney Ramey z USA, środkowy z Gwinei Ousmane Drame oraz silny skrzydłowy z Jamajki Tyran De Lattibeaudiere. Do pierwszego zespołu awansowali również dwaj młodzi gracze, którzy w poprzednim sezonie pokazali się z dobrej strony w występujących w II lidze rezerwach, czyli Wiktor Kępka i Michał Turewicz.
Pierwszy mecz kontrolny Start rozegra jeszcze w sierpniu. W sobotę, 31 sierpnia ma zmierzyć się w Warszawie z tamtejszymi Dzikami. 5 i 6 września dzień po dniu w planach są wyjazdowe spotkania z: Arriva Polskim Cukrem Toruń oraz Anwilem Włocławek. Kolejny dwumecz podopiecznych trenera Kamińskiego czeka w dniach: 14-15 września. Najpierw ze Śląskiem Wrocław, a następnie z Kingiem Szczecin (oba starcia mają odbyć się we Wrocławiu).
Kibice zobaczą swoich pupili w hali Globus 20 i 21 września, przy okazji XIV Memoriału Zdzisława Niedzieli. Pierwszy mecz nowego sezonu Orlen Basket Ligi zaplanowano za to na 5 października. Lublinianie wybiorą się wtedy do Torunia.
Komentarze