W gronie tych, którzy we wtorek po południu wzięli udział w uroczystej immatrykulacji była m.in. Angelika Kozłowska, absolwentka I LO im. Jana Zamoyskiego w Zamościu, a obecnie studentka pierwszego roku 5-letnich studiów prawnioczych w AZ.
– Zawsze mnie w kierunku prawa ciągnęło, a od moich znajomych, którzy studiują w Akademii Zamojskiej słyszałam bardzo dobre opinie – mówi nam zamościanka. Już pierwsze zajęcia i wykłady utwierdziły ją w przekonaniu, że to był dobry wybór.
– Jestem bardzo zadowolona. Wykładowcy są bardzo przyjaźni, atmosfera także świetna – uważa Angelika Kozłowska.
Potwierdza to jej koleżanka z roku Weronika Jagoda. Ona zdała maturę w zamojskim Elektryku. Myśli o tym, by w przyszłości pracować jako sędzia albo prokurator. – Mieliśmy zapowiedź, że już po pierwszym roku mamy odbywać praktyki. Bardzo się na to cieszymy. To świetne, bo powoli przygotujemy się do zawodu – przekonuje studentka.
Akademia Zamojska zaczęła działać formalnie 1 września przed trzema laty, gdy przestała istnieć Uczelnia Państwowa im. Szymona Szymonowica (wcześniej Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa). Decyzję o jej utworzeniu podjął wówczas wówczas Sejm RP.
Od początku zakładano, że uczelnia pod nową nazwą będzie kontynuowała tradycje swojej poprzedniczki, Akademii Zamojskiej, którą w XVI wieku założył kanclerz Jan Zamoyski. Ta historyczna działała niemal 200 lat, nadawała stopnie doktora filozofii i prawa. Tegoroczna inauguracja roku akademickiego miała wyjątkowy charakter również dlatego, że odbyła się na dziedzińcu gmachu historycznej uczelni.
W Zamościu studiuje ponad 1200 osób. Przeszło 500 z nich to studenci pierwszego roku na studiach licencjackich i magisterskich (II stopnia bądź jednolitych). Zamojska uczelnia oferuje kilkanaście kierunków, w tym dwa nowe, dopiero uruchomione: fizjoterapię i ratownictwo medyczne. Najchętniej wybierane w trakcie tegorocznego naboru były, podobnie jak w latach poprzednich pielęgniarstwo, bezpieczeństwo narodowe oraz finanse i rachunkowość.
