Zbigniew Ziobro donosi za plakaty o Janie Pawle II

- Uważam, że nie można przejść nad tym do porządku dziennego - podkreśla Ziobro, który w piątek wspólnie z innymi członkami Solidarnej Polski zwołał w Sejmie konferencję prasową. Lubelska Fundacja Ateizm-Świeckość-Antyklerykalizm planowała opublikować na jednej z ulic Lublina plakat przedstawiający Karola Wojtyłę w towarzystwie domniemanej konkubiny i syna. Po informacjach w mediach i fali krytyki fundacja wycofała się z tej publikacji. 1 kwietnia w Lublinie ateiści mają pokazać inny antyklerykalny plakat z Janem Pawłem II. Na tym sprawa się nie kończy. Przedstawiciele Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą złożyli w lubelskiej prokuraturze doniesienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. Komitet zarzuca autorom billboardu obrazę uczuć religijnych. Grozi za to do 2 lat więzienia. Członkowie Solidarnej Polski idą jeszcze dalej. W piątek zapowiedzieli, że pisemnie zwrócą się do Prokuratora Generalnego w tej sprawie. Partia Ziobry chce, aby prokurator wytoczył proces cywilny autorom przygotowywanej kampanii. - Ta niezwykła nikczemność działań środowiska związanego z partią pana Janusza Palikota wymaga zdecydowanych działań Prokuratora Generalnego z kilku powodów - podkreśla Zbigniew Ziobro. - Po pierwsze, jest to w 100 procentach udokumentowane, że była to przygotowywana przez Służby Bezpieczeństwa prowokacja przed 1983 r. przed wizytą Ojca Świętego w Polsce. Miała służyć podważaniu zaufania do osoby papieża (chodzi o fałszywkę, że Karol Wojtyła miał dziecko - red.). Ziobro podkreślał też, że papież nie może się sam bronić. - Nie ma też nikogo z jego rodziny, kto mógłby wytoczyć stosowne powództwo - wskazuje Ziobro.