Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przegrała walkę z czasem

Joanna Wójcik, pielęgniarka z Włodawy, który wyjechała do pracy na Cypr, zmarła wczoraj rano w szpitalu w Larnace.
Trafiła tam kilka tygodni temu po wypadku samochodowym. Wskutek obrażeń, których doznała jako pasażerka, zapadła w śpiączkę. Na łamach Dziennika apelowaliśmy o pomoc w zebraniu pieniędzy na przetransportowanie chorej do Polski. W kraju, zdaniem lekarzy, miałaby szansę na leczenie. Niestety, nie udało się. Na jej konto wpłynęło około 11 tys. zł, kilkakrotnie za mało. – Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli pomóc mojej siostrze – mówi Monika. – Strasznie nam przykro, że pieniądze, które wpłynęły na konto Asi nie uratowały jej życia. Jesteśmy zmuszeni wykorzystać te pieniądze na transport ciała do Polski. Chcemy pochować ją we Włodawie. Od cypryjskiej policji dowiedzieliśmy się, że sprawcą wypadku, w którym ucierpiała Joanna, był Polak, Rafał S. z Poznania. W kilka dni po tragedii uciekł z wyspy do Polski. Nikt nie wie, gdzie obecnie przebywa. W piątek rodzina zmarłej otrzyma szczegółowy raport – obiecali policjanci z Larnaki. Na jego podstawie spróbuje dochodzić odszkodowania z polisy sprawcy wypadku.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama