Pomoc społeczna bardzo ostrożnie podchodzi do kontroli osób, którym przyznano zasiłki z tytułu samotnego wychowywania dziecka. W Chełmie na dwa tysiące samotnych matek, pobierających zasiłek, jeszcze nie stwierdzono żadnego przypadku wyłudzenia pieniędzy.
Joanna Sadowska
03.11.2004 21:38
Od miesiąca pomoc społeczna może sprawdzać czy samotne matki i ojcowie nie pobierają zasiłku, który im się faktycznie nie należy. Urzędnikom ma pomagać w tym specjalny kwestionariusz wywiadu, który mogą przeprowadzać nie tylko z zainteresowanymi, ale także sąsiadami czy rodziną. Jak na razie kwestionariusze spokojnie spoczywają w urzędniczych szufladach i nie są używane.
– Nie możemy kontrolować wszystkich osób, którym świadczenie przyznano, a tylko te, co do których istnieją jakieś wątpliwości – mówi Bożena Stasiak, kierownik działu świadczeń w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Chełmie. – Jak dotąd takich wątpliwości nie było.
O tym, że samotna matka czy ojciec wyłudza, lub próbuje wyłudzać świadczenia może poinformować na przykład sąsiad lub inna osoba z otoczenia świadczeniobiorcy. – Takie sygnały będziemy sprawdzać, ale jak na razie nie było takiej potrzeby – mówi Stasiak.
Również pracownik socjalny przy wykonywaniu swoich obowiązków może zaobserwować, że osoba pobierająca zasiłek, próbując go uzyskać rozminęła się z prawdą.
– Mieliśmy kilka takich sygnałów właśnie od pracowników socjalnych – mówi jeden z pracowników włodawskiego MOPS. – Może się zdarzyć, że po dokładnym sprawdzeniu w kilku przypadkach wypłata świadczeń zostanie wstrzymana.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy we Włodawie wynika, że o konkretnych efektach kontroli będzie można mówić nie wcześniej, niż pod koniec listopada. W przypadku, gdy pomoc społeczna stwierdzi, że pobrane pieniądze danej osobie się nie należały, nie tylko wstrzyma wypłatę zasiłku, ale także nakaże zwrot już wypłaconej kwoty.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze