W środę rozpoczyna się odbiór techniczny Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy w Lublinie. Na przełomie maja i czerwca wyjście z poślizgu będą ćwiczyć tu pierwsi kierowcy. Za dwa lata takie szkolenia będą obowiązkowe
Ośrodek miał być gotowy na koniec minionego roku. Kłopoty z wadliwie pomalowaną płytą poślizgową i konieczne poprawki przesunęły niemal o pół roku oddanie obiektu do użytku. - Planujemy start na przełomie maja i czerwca - mówi Artur Banaszkiewicz, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.
Ośrodek przy ul. Grygowej powstał, żeby uczyć młodych kierowców. - Chodzi o obowiązkowe szkolenie z techniki jazdy między czwartym a ósmym miesiącem od zdobycia prawa jazdy. Pierwotnie ten obowiązek miał wejść w życie 1 stycznia 2013 r. Jednak termin ten został przesunięty na 4 stycznia 2016 roku - dodaje Banaszkiewicz.
Do tego czasu ODTJ w Lublinie musi zarabiać, a przynajmniej nie przynosić strat. - Każdy kierowca będzie mógł poćwiczyć w naszym ośrodku. Godzina jazdy z instruktorem we własnym samochodzie będzie kosztować 100 złotych - mówi Banaszkiewicz. W lubelskim ośrodku są także przewidziane obowiązkowe szkolenia dla kierowców pojazdów ciężarowych.
Wyposażenie toru jest imponujące. - Kierowcy mogą ćwiczyć wychodzenie z poślizgu na specjalnej płycie. Samochód przejeżdża przez szarpak, czyli urządzenie wprowadzające auto w poślizg. Trzeba zapanować nad samochodem, omijając przeszkody w postaci podświetlanych ledami kurtyn wodnych. Płyta ma 100 metrów długości i 20 metrów szerokości.
- To jest ciekawa propozycja. Moja córka jest świeżo upieczonym kierowcą i już od dawna planowałem wysłanie jej na taki mini kurs. Niestety, w pobliżu Lublina nie ma odpowiedniego miejsca. Na szczęście się to zmieni - mówi pan Paweł z Lublina.
Kierowcy będą mogli także ćwiczyć jazdę po śliskich zakrętach po zraszanym okręgu. Planowany jest także mini tor kartingowy dla najmłodszych adeptów sportów motorowych.
Inwestycja kosztowała WORD 12 milionów złotych, 2 miliony dołożyła Unia.
Paweł Puzio
Komentarze