Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Brud na każdym rogu

Wybrałem się z żoną i naszym psem na pierwszy wiosenny spacer wokół Chełma. I co zastaliśmy? Hałdy śmieci i bałagan. W jednej chwili cały wiosenny czar prysł.
Taką refleksją podzielił się z nami jeden z naszych Czytelników. Swoje doświadczenia wyniósł jedynie z krótkiego spaceru na tyłach szpitala, dawnej cegielni i osiedla Malowane. Tymczasem okazuje się, że podobnie jest również w pozostałych częściach miasta, o czym sami naocznie przekonaliśmy się. Zwały rozwiewanych przez wiatr śmieci znajdowały się nawet w zakamarkach pl. Łuczkowskiego czy przy ul. Szkolnej. Nasz informator ma za złe Straży Miejskiej, że zamiast egzekwować utrzymanie porządku i karać brudasów woli chociażby czatować na źle parkujących kierowców. Z kolei strażnicy twierdzą, że gotowi są przymuszać właścicieli działek czy posesji do porządku, ale pod warunkiem, że są oni w jakikolwiek sposób uchwytni. – Bywa, że jedna zaśmiecona parcela ma kilkunastu potencjalnych spadkobierców, z których ponad połowa przebywa za granicą, inni przebywają gdzieś w kraju, a pozostali na przykład dożywają swoich dni w domach opieki społecznej – mówi Marek Kołtun, komendant Straży Miejskiej. – W takich sytuacjach po prostu nie ma sposobu na wyegzekwowanie dbałości o nieruchomość. Można odnieść wrażenie, że sąsiedzi takich nieruchomości na swój sposób takie sytuacje wykorzystują. W efekcie ziemie niczyje przekształcają się w dzikie wysypiska śmieci, składowiska niepotrzebnych już materiałów budowlanych, czy wszelkiego rodzaju innych rupieci. W okamgnieniu tak „zagospodarowane” tereny utrwalają się w krajobrazie, stanowiąc dowód na nasze niechlujstwo, ale i nieskuteczność służb powołanych po to, by takim zjawiskom przeciwdziałać. •

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama