Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lepkie paluszki pana ordynatora

Wiesław P., były ordynator oddziału ortopedii w chełmskim szpitalu, został wczoraj aresztowany za branie łapówek. Doktor nie miał żadnych skrupułów – od niektórych pacjentów domagał się nawet 10 tys. złotych.
59-letni Wiesław P. został zatrzymany w czwartek na lotnisku w Warszawie przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego. Wracał właśnie z Kanady, gdzie bawił na polowaniu. O tym, że ordynator bierze, nie było w Chełmie tajemnicą. – Do szpitala przyjmowani byli w większości pacjenci, którzy wcześniej zapłacili panu ordynatorowi stosowną kwotę. Hospitalizacja kosztowała od 500 do 2500 zł – mówi Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego lubelskiej policji. Kilku pacjentów zdecydowało się przerwać zmowę milczenia. Dzięki nim prokuratura zdobyła dowody, które pozwoliły na postawienie ortopedzie zarzutów. – Podejrzewamy go o przyjęcie łapówek od czterech pacjentów. Chodzi o co najmniej 5,2 tys. zł. Następny zarzut – żądanie od innego chorego 10 tys. zł za dalsze leczenie – wylicza Andrzej Lepieszko, zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie. Sprawa ma charakter rozwojowy co oznacza, że ordynatorowi mogą zostać postawione kolejne zarzuty. Podczas przesłuchania lekarz powiedział, że jest niewinny. I odmówił składania wyjaśnień. Śledztwo przeciwko niemu wszczęła prokuratura w Lublinie. – Nie jest prowadzone w Chełmie, bo chcieliśmy uniknąć zarzutów o stronniczość – tłumaczy Lepieszko. – Ortopeda jest w Chełmie znaną postacią. Wiesław P. przez wiele lat był ordynatorem oddziału urazowo-ortopedycznego w miejscowym szpitalu. Prowadził też prywatną praktykę. Na początku listopada z powodu konfliktu z dyrektorem szpitala Markiem Słupczyńskim zrezygnował z pracy. Powiedział wówczas Dziennikowi, że chce odpocząć. A odpoczywał m.in. podczas polowań, często poza Polską. To zresztą nie jedyne kosztowne hobby byłego ordynatora. Lubił także dobre samochody i konie – ma prywatną stadninę. Informacja o zatrzymaniu Wiesława P. za łapówki błyskawicznie obiegła Chełm. – Ta sprawa kładzie cień na cały szpital – martwi się dyr. Słupczyński. – Nie ukrywam, że docierały do mnie jakieś pogłoski, ale nie miałem dowodów, by podjąć przeciwko doktorowi stanowcze kroki. Jednak kilkakrotnie przypominałem mu o zasadach przyjmowania pacjentów do szpitala. Komentarza na temat zatrzymania ortopedy odmówił Jacek Solarz, jego wieloletni przełożony, były dyrektor chełmskiego szpitala.- Łapownictwo to bardzo naganne zjawisko, ale nie zlikwidujemy go wsadzając lekarzy do więzienia. Najpierw trzeba zmienić system tak, żeby lekarze byli dobrze wynagradzani. A potem karać ich za łapownictwo z całą surowością. Nie słyszy się przecież o braniu łapówek przez lekarzy rodzinnych, który są dobrze opłacani. •Dwa i pół roku więzienia – na taką karę skazał niedawno Sąd Rejonowy w Lublinie profesora Franciszka Furmanika, byłego kierownika kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej PSK – 4 w Lublinie. Lekarz brał łapówki za operację. Zabieg kosztował u niego od tysiąca do półtora tysiąca złotych. Przesiedział ponad pół roku. Będzie odwoływał się od wyroku. W czwartek Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił mu areszt.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama