KMŻ Lublin nie sprawił niespodzianki w Bydgoszczy, gdzie przegrał w niedzielę z tamtejszą Polonią 40:50. Aż 28 \"oczek” dla \"Koziołków” zdobył duet: Robert Miśkowiak – Dawid Lampart. Po raz kolejny w składzie zabrakło kontuzjowanego Davey\'a Watta
29.06.2014 20:07
Mecz fatalnie rozpoczął się dla drużyny trenera Mariana Wardzały. W dwóch pierwszych biegach górą była Polonia, która szybko prowadziła aż 10:2.
Na szczęście w kolejnym wyścigu goście odpłacili się rywalom i to oni wygrali 5:1, dzięki świetnej postawie Dawida Lamparta i Camerona Woodwarda. Ekipa z Bydgoszczy znowu odskoczyła od przeciwnika po piątej gonitwie, w której Szymon Woźniak i Robert Kościecha najlepiej wyszli ze startu i spokojnie dowieźli pięć punktów przed Woodwardem i Andriejem Kudriaszowem.
Po ósmym biegu kibice z Lublina powoli zaczęli się oswajać z myślą, że KMŻ raczej nie sprawi niespodzianki na torze Polonii. Wówczas kolejne, podwójne zwycięstwo miejscowych dało im prowadzenie 30:18. Co ciekawe zawodnicy trenera Wardzały w tym momencie wzięli się jednak ostro do pracy. Najpierw Kudriaszow i Lampart zdobyli pięć "oczek”, a kolejny wyścig goście wygrali 4:2. W efekcie z bezpiecznej przewagi zrobiło się tylko 33:27.
Niestety zapału gościom starczyło tylko na kilka chwil. W dwóch kolejnych gonitwach Polonia praktycznie przesądziła losy zawodów, wygrywając 5:1 i 4:2. A to dało miejscowym po raz kolejny chwilę oddechu, bo wygrywali już 42:30. Końcówka spotkania była wyrównana.
Dwa razy padł remis, a w finałowym wyścigu na otarcie łez Lampart i Miśkowiak wygrali z Robertem Kościechą i Hansem Andersenem 4:2.
W następny poniedziałek KMŻ odrobi zaległości i przed własną publicznością zmierzy się z GKM Grudziądz. Później w rozgrywkach NICE PLŻ będziemy mieli niemal miesięczną przerwę. Kolejny mecz "Koziołki” rozegrają dopiero 3 sierpnia, kiedy podejmą Orła Łódź.
BONUS TAKŻE DLA POLONII
W pierwszym meczu obu ekip drużyna z Lublina pokonała przeciwnika na własnym torze 48:42. A to oznacza, że Polonia po wczorajszym spotkaniu dopisała do swojego konta także punkt bonusowy.
Komentarze