Posłanka Samoobrony zignorowała wezwanie na konfrontację w lubelskiej prokuraturze. Śledczy chcieli doprowadzić do spotkania Zofii Grabczan z jej dawną koleżanką Anną Ł., która zarzuca posłance przywłaszczenie samochodu. Chodzi o słynnego złotego matiza. Anna Ł. zaciągnęła kredyt na to auto, którym nie płacąc rat jeździła Grabczan.
Posłanka miała stwierdzić wcześniej w prokuraturze, że to Anna Ł. ze swym przyjacielem wspólnie proponowali jej kredyt. Anna Ł. utrzymuje tymczasem, że to działaczka Samoobrony prosiła ją o zaciągnięcie długu w banku.
Prokurator chciał skonfrontować obie strony. Ale Grabczan nie przyszła. – Nie usprawiedliwiła tej nieobecności – mówi Aldona Stefańczak z Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. – Wezwiemy ją ponownie i zobaczymy, co dalej. (DRS)
Reklama













Komentarze