Mecz KMŻ Lublin – GKM Grudziądz odbędzie się 20 lipca?

Żużlowcy KMŻ Lublin i GKM Grudziądz nie mają w tym roku szczęścia do pogody.

Z powodu opadów deszczu ich ligowy mecz musiał zostać przełożony wczoraj po raz drugi. W pierwszym terminie, 22 czerwca, udało się przeprowadzić tylko cztery biegi.

W kolejnym podejściu zawodnicy w ogóle nie wyjechali wczoraj na tor. Stało się tak ze względu na to, że przed godz. 17 nad Lublinem przeszła ulewa, która skutecznie uniemożliwiła przygotowanie nawierzchni do jazdy.

– Po pierwszych opadach jakoś nam się jeszcze udało osuszyć tor, ale sytuacja po drugim deszczu stała się nie do ogarnięcia – mówi Marian Wardzała, trener KMŻ Lublin. – Wszyscy, łącznie z obecnymi na stadionie gośćmi z Grudziądza, stwierdziliśmy, że jazda w takich warunkach nie ma sensu, bo byłaby niebezpieczna dla zawodników – dodaje.

Oba kluby ustaliły już, że trzecie podejście do rozegrania meczu odbędzie się 20 lipca (niedziela). Godzina rozpoczęcia zawodów nie jest jeszcze znana.

– Ale prawdopodobnie będzie to 19. Taki termin wydaje się być dobry także dla kibiców, bo niedziela jest dla większości wolna od pracy, a do wieczora powinni też wrócić z ewentualnego odpoczynku nad wodą – podkreśla trener Wardzała.

Szkoleniowiec "Koziołków” mógł liczyć wczoraj na najmocniejszy skład, bo do Lublina przyjechał już kontuzjowany ostatnio Davey Watt. Na Al. Zygmuntowskich zameldował się również zapowiadany młodzieżowiec Mateusz Borowicz. Zarówno Australijczyk jak i Polak nie mieli jednak okazji żeby przypomnieć się kibicom.

– W przypadku Watta nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo będzie miał trochę czasu żeby się rozjeździć po tej przerwie – uważa Wardzała.

Jeśli pogoda pozwoli to w piątek na Łotwie odbędzie się drugi z zaległych meczów 9. kolejki Nice PLŻ, w którym Lokomotiv Daugavpils podejmie PGE Marmę Rzeszów.