Skwer nie dla Zygielbojma?

Przewodniczący Rady Miejskiej negatywnie odpowiedział na prośbę Towarzystwa Jana Karskiego. Dlaczego? Bo placyk będzie sprzedany przez miasto w drodze przetargu pod budowę. Przewodniczący Waldemar Kuśmierz konkluduje, że Towarzystwo może szukać dalej i podawać nowe wskazania lokalizacyjne, a on będzie się... ustosunkowywał. - Budowa w tym miejscu? - dziwi się Wojciech Hetman, chełmski cukiernik i główny fundator tablicy dedykowanej Zygielbojmowi. - Tu się nic nie da postawić, chyba że jakiś niewielki pawilonik handlowy. Posesja jest za wąska. Chyba, że wchodziłoby w grę wyburzanie stojącego tam piętrowego budynku. To jakiś nonsens. Hetman dodaje, że miejsce na skwer Zygielbojma tuż koło jego domu jest wręcz wymarzone. - Miejscowa konserwator zabytków Stanisława Rudnik podpowiadała nawet, aby ustawić na tym skwerze \"ławeczkę Zygielbojma”, popularny dziś w wielu miastach akcent małej architektury przedstawiający siedzącego na niej chełmskiego bohatera - dodaje Hetman. Waldemar Piasecki, Nowy Jork Waldemar Piasecki Zagrywki Kuśmierza można się chyba było spodziewać, bowiem dyskusja na na naszym forum internetowym sygnalizowała niechętny stosunek do nazwania czegokolwiek w Chełmie imieniem Zygielbojma i wzmożone myślenie lokalnych decydentów, jakby tego uniknąć, ale bez rozgłosu medialnego. Wybrano wariant gry na czas i przerzucenia inicjatywy na zewnątrz. Takiego \"biurokratycznego totolotka”. Niech inni zgłaszają propozycje i albo trafią w gusta miejskie, albo - nie. W obszarach innej cywilizacji urzędniczej, z reguły jest tak, że jeżeli z dowolnego powodu nie można jakiejś godnej propozycji nazewniczej zaakceptować, bo lokalizacja nie ta, gospodarz lokalizacji, wskazuje autorom propozycji inną. Jest to klimat dialogu i otwarcia, a nie, oblężonej twierdzy broniącej się przed nowym. Szczerze do tego Chełm namawiamy. Uroczystości 65. rocznicy śmierci Szmula Zygielbojma są dla miasta wymarzoną promocją i niech do beczki tego \"miodu” nie dorzucają \"dziegciu”. Wskazanie lokalizacyjne ulicy, skweru czy placu imienia bohatera, powinno do 25 września być znane.