nie przytrafi mi się, bo nigdy nie wsiądę za kółko rozkojarzony czy pijany. jeździ się tak, żeby nie popełnić błędu. jeśli się nie potrafi, bierze się taksówkę albo wsiada w autobus. jak prowadzę rozpędzone 2 tony stali, to myślę, czego i Tobie szczerze życzę.do czasu aż ci sie " nie przydarzy" bedziesz taki madry. kierowcy rajdowi giną na wyscigach a ci raczej nei sa roskojarzeni.
|
|
Biedna kobieta, ale też biedny kierowca.Pośpiech i ta pogoda zaplanowały scenariusz.Szkoda,że tak się stało:(.jeden z nielicznym mądrych komentarzy |
|
No właśnie, najłatwiej kogoś oceniać. Przecież kierowca nie wjechał w kobietę z premedytacją... Czasem chwila nieuwagi, złe warunki, słaba widoczność wystarczą. On też z pewnością chciałby cofnąć czas gdyby mógł. Oby nigdy nikt z głupio komentujących nie znalazł się w takiej sytuacji jak ten kierujący.popieram !! |
|
Piesi w Lublinie zachowują się jakby już byli nietykalni, wchodzą na przejście NIE ROZGLĄDAJĄC SIĘZa to kierowcy zachowują się jakby mieli pierwszeńśtwo na przejściu dla pieszych. |
|
Za to kierowcy zachowują się jakby mieli pierwszeńśtwo na przejściu dla pieszych.była jeśli umiesz czytać na środku przejścia a szofer niestety z Zamościa |
|
Jeżeli przeszlość ma czysta to bym go nie wsadzil.
Siedzenie w wiezieniu nie wroci życia kobiecie.Czasu nieda sie wrocić napewno wielka szkoda tej kobiety ale szkoda żony i dzieci takie mam zdanie.
|
|
@emi słaba widoczność i warunki ok, ale od 50km/h kobieta wątpię żeby zginęła na miejscu.
|
|
Jeżeli przeszlość ma czysta to bym go nie wsadzil. Siedzenie w wiezieniu nie wroci życia kobiecie.Czasu nieda sie wrocić napewno wielka szkoda tej kobiety ale szkoda żony i dzieci takie mam zdanie.A gość jechał 20km/h i kobieta zmarła na miejscu ? |
|
nie rozumiem co z Was za kierowcy. ciemno, ślisko, widoczność na 5m - to jedzie się 10km/h i wypatruje co się dzieję dookoła. spójrzcie jak daleko leży ciało od przejścia i jak mniemam buta, który spadł ofierze z nogi. to jest siła z jaką uderza auto dostosowujące prędkość do warunków? wypominacie, że najwięcej jadu mają Ci, co za kółkiem nie siedzieli. fakt jest taki, że Wy nigdy nie powinniście za nim usiąść!popieram jak najbardziej ! |
|
Słusznie zauważyłeś, też jestem pieszym i kierowcą i właśnie w tym miejscu na Sowińskiego nawet jak była kładka , bo teraz nie jest używana ze wzgldu na (brak remontu) chodzi młodzież pojedynczo maja w nosie kierowców i że w tym miejscu nie dochodzi do śmiertelnych potrąceń to zasługa kierowców , wiele razy miałem okazję przejechać kogoś , tylko ze względu że jestem kompromisowy , ustępowałem i czekałem jak te święte krowy przestaną przechodzić, nigdy się nie zdarzyło by mnie przepuszczono,jak te "święte krowy przechodzą" to masz obowiązek stać i czekać, bo tak, będąc na przejściu mają pierwszeństwo. A nikt nie zauważył że tam nie da się po prostu przejść nie wymuszając na przejściu pierwszeństwa. Sznur aut jak nie z lewej to z prawej i nigdy nikt się nie zatrzyma nawet jak leje deszcz, no chyba że na przejście ktoś już wszedł to zatrzymać się muszą (chociaż nie zawsze). Chodzę tamtędy codzien do pracy więc wiem...aha a z kładki korzystałam zawsze jak była dostępna. pozdrawiam i więcej kultury życzę, podjechanie tych 5 metrów do przodu (bo dalej i tak korek) i tak nie sprawi że dojedziecie szybciej |
|
do czasu aż ci sie " nie przydarzy" bedziesz taki madry. kierowcy rajdowi giną na wyscigach a ci raczej nei sa roskojarzeni.Znam ludzi, którzy jeżdżą od kilkudziesięciu lat, i w życiu nie spowodowali najmniejszego wypadku. Rajd samochodowy to jednak insza inszosc jest. |
|
Ślisko, ciemno + rejestracja LZA ! Myślę, że więcej nie ma co dodawać !Pewnie, do tego kierowca miał buty rozmiar 44 i skórzaną kurtkę, a to już w ogóle przepis na tragedię. Uwielbiam debili, którzy oceniają kierowców na podstawie tablic rejestracyjnych pojazdów, którymi się poruszają. |
|
Znam ludzi, którzy jeżdżą od kilkudziesięciu lat, i w życiu nie spowodowali najmniejszego wypadku. Rajd samochodowy to jednak insza inszosc jest.z kolei ilu zawodowców kierowców ginie bądź brawura i idiotyzm. ja znam też wielu zawodowych i mniejsze większe przygody mieli. czasem jesteś w złym miejscu o złej porze. nie wszystko zależy od nas. równie dobrze można by rzec, że skoro uważam to dojadę szczęśliwie do domu a wystarczy, że jakis wariat mnie zepchnie z drogi. tak samo czynnikiem tym dla pieszej był kierujący a dla kierującego piesza... nie życzę nikomu takiej sytuacji. jak każdemu zdarzało i mi się mieć sytuacje, że fart głupi a nie moje skupienie ratowało mi dupę. po prostu wszystkich czynników nie przewidzimy... nie dam sobie ręki uciąć, że nigdy ale nigdy nikogo nie potrące nie spowoduje wypadku. do tej pory odpukać , ale pokorny jestem na drodze i jedynie powiem tyle. oby nas nigdy nigdy złego nic nie dopadało. pozdrawiam.. |
|
powinny być tam światła "na przywołanie/żądanie", zresztą nie tylko tam.
|
|
Ta łajza z 36 sekundy filmu powinna przejść jakieś szkolenie z kierowania ruchem. Byłem dziś świadkiem jak puścił samochód, a następnie wskoczył mu przed maskę tak, że kierowca ledwo wyhamował (milicjant oparł się o maskę).
|
|
Ślisko, ciemno + rejestracja LZA ! Myślę, że więcej nie ma co dodawać !I co z tego że rejestracja LZA ? Blacha auta o niczym nie świadczy. Do Twojej infomacji zarówno jadący kierowca jak i jego żona pracują w Lublinie a mieszkają w Łęcznej. Mnie też ocenisz że jestem z Wrocławia bo tam auto w leasingu zarejestrowane? Uważam że tyle powinno Ci wystarczyć. Swoją drogą to bardzo sympatyczne i spokojne małżeństwo z 1.5 rocznym dzidziusiem ( również dziś jadącym tym autem ). Przykra sprawa dla dwóch rodzin. |
|
Ludzie widać dalej nie potrafią zrozumieć ze auta nie da się zatrzymać na odcinku 5m jestem kierowca ale też przejść używam i wchodząc na takowe rozglądam się czy jedzie i jeśli jedzie jakiś samochód to na pewno hamuje to moje życie i w bliskim spotkaniu z blaszakiem nie mam żadnych szans!!!!pamiętajcie o ograniczonym zaufaniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Piesi w Lublinie zachowują się jakby już byli nietykalni, wchodzą na przejście NIE ROZGLĄDAJĄC SIĘJasne a u Ciebie na zadupiu to psy dupami szczekają a piesi fruwają nad przejściem... I to właśnie tak jest, rodowity Lublinianin nie dostanie pracy, bo z ościennych nam prace zabierają... Już dawno powinni wreszcie zrobić z tym porządek i wnieść ustawę o zakazie zatrudniania ludzi spoza Lublina... Praca w Lublinie dla zamieszkałych w Lublinie, a reszta won! |
|
Trzeba być debilem żeby dać się potrącić na przejściu dla pieszych. Może to zabrzmi cynicznie ale tu działa zwyczajny darwinizm. Jednostki myślące unikają sytuacji zagrażających życiu, patrzą, myślą, przechodzą i żyją. Za to ci głupsi giną bo nie myślą.
|
|
Kierowcy OPAMIĘTAJCIE się wreszcie i przepuszczajcie pieszych na przejściach!!!! Nie jezdzijcie jak wariaci!! Błagam
|
Strona 3 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|