Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jestem myśliwym 24 lata, nie jakimś biznesmenem co to chciał awansować w lokalnym półświatku. Dziadek zwykły rolnik był myśliwym i tak ktoś musiał przejąć tradycje, wypadło na mnie. Owszem poluje ale już więcej z aparatem niż bronią poza tym łowisko mam 550 km od miejsca zamieszkania więc wiadomo. Ale zmierzając do meritum. Tłumaczenie się tego myśliwego nie mieści mi się w głowie. Widać że to ktoś kto sporo musi mieć wcześniej na sumieniu i zawsze mu sie udawało no ale to charakterystyka członków kół łowieckich tzw "mundurowych" znajomości, załatwianie, krycie się tzw. braterstwo munduru. Są święte zasady przynajmniej dla mnie. Jadę do obwodu na polowanie to poluje na obwodzie. Wiele razy jadąc widziałem dziki i jelenie po sąsiedzku ale w życiu mi do głowy nie przyszło żeby strzelać, zawsze gdzieś w tyle głowy było że nie jestem tu zameldowany na polowanie to nie strzelam. Jak widzę listwę halogenową i mega oświetlenie na samochodzie myśliwego to wiem od razu że to nie myśliwy a producent wędlin. Zasada że nie jestem pewien na 100% to nie strzelam i to jest najważniejsza zasada. Nie każde polowanie to musi być strzelone zwierze. Ile razy byłem, widziałem, mogłem strzelić ale człowiek odpuszcza bo po co mam zranić i pół nocy ganiać po lesie. Pozatym mam stworzyć takie warunki żeby skutecznie zabić a nie zranić. Co najciekawsze to łowiectwo w Polsce w różnych regionach wygląda inaczej. Tu na wschodzie właśnie spotkałem się z myślistwem nastawionym tylko i wyłącznie na produkcję wędliniarska. Rozmowa z myśliwymi zawsze schodzi na przechwałki ile kto kiełbasy zrobił no ale każdy robi jak uważa. U mnie w kole w zachodniej Polsce raz na rok weźmie się na użytek własny coś głównie żeby rozdać znajomym mięso.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie mam zamiaru dywagować nad surowością lub łagodnością wyroku, ponieważ wszystkie elementy składowe decyzji orzekających są mi nieznane. Jednakże jedna istotna rzecz w powyższym artykule zaprzątnęła moją uwagę, a mianowicie i tutaj cytat; "Były myśliwy usłyszał wyrok"...to może zacznijmy od tego, że myśliwy, to stan umysłu tak, jak złodziej, prostytutka czy alkoholik. Tym się być nie przestaje! Co prawda alkoholik może przestać pić, ale nim jest nadal i wciąż! Dziwka, jeśli się było, to podobnie do złodzieja jest się do końca swoich dni!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nawiązka :"może dochodzić na drodze cywilnej": trzeba zapewnić pracę i innym, może jakiś sędzia z Ukrainy by to sądził, przyjąć? Skandaliczne sądy, które należy zlikwidować i następnie, budować od nowa. Ludzie sowieccy, nie będą myśleć po ludzku. 6 lat, posiedzi 3 - -latarką przyświecali, to taka etyka latarkowa, noktowizor nie lepszy skandal
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czyli wyjdzie po 3
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
,,Czasami strzelam... Do czego? Czasami do ludzi, do zwierząt to zależy od sytuacji. Niech Pan nie żartuje. Pan pyta, więc odpowiadam. Ilu Pan ludzi zabił? Myślę że nie ma to tu znaczenia.''
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Degrengolada sądów w pełni. Nowy proces, koszty, lata procesów i apelacji to tak właśnie wygląda ta reforma sądów przeprowadzana przez Zbyszka z Jeruzala i kociarza z Żoliborza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wolne sądy! Konstytucja!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1. Za dużo jest myśliwych i pseudomyśliwych - na każdej wsi po kilku 2. Strzelił świadomie bo myślał że jakoś się załatwi w razie czego - były policjant 3. Kaczyńsko-ziobrowskie sądy to jest dopiero klęska sądownictwa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No to trafiłeś na pseudomyśliwych albo stare ubecko milicyjne patologie. Nigdy przez 24 lata nie mailem żadnego konfliktu z turystami bo praktycznie nawet nie wiedzieli że jestem. Jak już był kontakt to miło i uprzejmie, jak już zwróciłem uwagę na psa który latał luzem to tylko dla tego że piesek jak poczuje zew natury to potrafi naprawdę na kilka dni zniknąć. Pamiętam też wypadek jak pies zaatakował dzika, przecenił swoje możliwości, schował się za właścicielka starsza panią i skończyło się bardzo źle. Oczywiście Pani żyje skończyło się na wielu szwach i strachu. Także nie generalizujmy są myśliwi i patologia niestety patologia zwraca na siebie szczególną uwagę. Pozatym analizując Twój wpis i jego chamski charakter to zastanawiam kto Ci w życiu krzywdę zrobił.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...