A ja bym go nie wsadzał - po co koszty dla państwa, jak i tak efekt wychowawczy praktycznie żaden. Niech mu się dobierze skarbówka do skóry. Niech drobiazgowo sprawdzą, gdzie pracuje i ile zarabia, czy stać go na Audi, przy czym niech stosują wycenę taką, jak przy PCC-2, niech zlicytują majątek gówniarza i jego rodziców w postępowaniu karnym-skarbowym i założą opaskę lokalizacyjną na nogę, po czym nakażą pracę w kamieniołomach przez 20 lat. Odechce mu się głupich zachowań.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz