Miło, że ktoś w końcu to zauważył, bo ma się wrażenie, że ludzie już nie chorują na nic poza Covidem. Leczyłam się na serce w przychodni specjalistycznej na NFZ, od początku pandemii udzielają tylko teleporad. Muszę być kontrolowana co miesiąc... za to w placówce prywatnej nie ma problemu. Nie dość, że płacę składki i z tych składek opłacani są lekarze w tej przychodni, to muszę bulić jeszcze raz, bo nawet na głupie EKG nie chcą przyjąć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz