W mieście Lublinie
gdzie cas pracowicie płynie
mówili ludziska niebajke bajke
o tem
jak na tarasie pali kot fajke
chciał psy tem napisać
donos na pisa
lec brakło nazendzia
zatem
chwycil stucnego penisa
i pisał ???
PO-mimo!!! ksywego!!! nosa!!!
zalozymy se partyje
herbem nasym
szwynske ryje
kto siem włócy
cy wałensa
niech siem wpise do nasego miensa
cy swiezynka cy padlina
wsystkie penćta do lublina
taka ci deklaracyja
pada prosto
z mego ryja
to nie zarty!!!
to nie jaja !!!
to ja!!!
hrabia!!!
z biłgoraja !
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|