Jak postępować z człowiekiem wiecznie niezadowolonym

Ale banialuki pisze ta kobieta ! prawie jak każdy psycholog takie srutu tutu !

Osoba opisana w powyższym artykule często miewa depresję i potrafi się posunąć do szantaż emocjonalnego co często miewa objawy natury psychicznej dlatego warto zabrac taką osobę do psychiatry lub psychologa żeby mogła sobie z nim porozmawiać. To jest wyleczalne lecz walka z chorobą trwa długo, a nieleczona może prowadzić do skrajności czy samobójstwa.

Ja myślę, że autorka artykułu jest z tych pouczających, jak zrobić sobie dobrze nie oglądając się na innych. Może na krótko daje to satysfakcję. Na dłuższą metę nie można być egoistycznie szczęśliwym, kiedy nie pomożemy bliźniemu w potrzebie. Malkontent to też człowiek. Może narzekając na istniejący stan rzeczy chce coś zmienić w swoim życiu, pracy, małżeństwie? Może ma czasem racje? Czy nie warto najpierw wysłuchać, porozmawiać, a jak wszelkie sposoby "domowe" zawiodą namówić na wizytę u specjalisty? Niektórzy psycholodzy w poradniach naprawdę znają ludzka psychikę i potrafią pomoc. Warto spróbować.

NAJPROSTSZA RADA TO FAKTYCZNIE WYJECHAĆ Z LUBLINA, W LIŚCIE WSZYSTKO JEST OPSANE NIC DODAĆ, SZKODA, ŻE PANI PSYCHOLOG GO NIE ZROZUMIAŁA...

Niestety to prawda, nie da się życ z człowiekiem wiecznie niezadowolonym, nie da się też go zmienić albo mu wytłumaczyć. Taka osoba skutecznie niszczy życie swoje i innych a przecież każdy z nas ma prawo do szczęscia i wcale nie musi poświęcać go dla malkontenta.

Tacy "specjaliści" od cudzego życia najczęściej mają problemy z własnym Mąż pewnie by mógł wiele powiedzieć o pani psycholog prywatnie...

Jeśli wogóle ma męża.

trzeźwy napisał:

Ale banialuki pisze ta kobieta ! prawie jak każdy psycholog takie srutu tutu !

Ja będę bardziej rozwiązły. Szanowna Pani niech Pani się nie kompromituje takimi felietonikami ! Nie dość, że kreuje się Pani na fachowca to buńczucznie wypowiada BZDURY ! Bo żeby można było stwierdzić czy ktoś jest malkontentem czy nie jest podkreślam z czystym sumieniem stwierdzić czy tak jest musi mieć możliwość zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowych ( piramida Maslowa na poziomie potrzeb bezpieczeństwa). Pani natomiast od razu widać, że nie żyła w żadnym kraju wysoko rozwiniętym. Pisze Pani bzdury, jak zapewne się domyślam krzywo interpretując czyjeś publikacje.Śmiech mnie ogarnia, że dziennik wschodni pozwala na publikacje takich bzdur. W Polsce, a zwłaszcza w Lublinie, ludziom nie starcza na rachunki, ciągle chodzą napięci ze strachu bo boją się odcięcia prądu, wody czy wyrzucenia na bruk. Pani natomiast przedstawia życie w Polsce, jakby pracy było w brut, zarobki po 5000 netto miesięcznie za najprostsze prace. Tymczasem pensje nędzne, jak ktoś ma prace to na ogół minimalne szanse rozwoju, własna działalność gospodarcza dla większości oznacza kombinowanie, służba zdrowia na skraju bankructwa, kolejki do lekarzy po parę miesięcy, stomatologia państwowa nie istnieje więc duża część społeczeństwa nie leczy zębów bo nie ma za co. W sklepach żywność, detergenty droższe niż w Szwecji, Francji czy Anglii. Niech się Pani opamięta bo bruka Pani zawód psychologa ! Ja bym Panią zaprosił do siebie do Kanady i pokazał Pani jak wygląda normalne życie nie luksusowe normalne, które dla większości Polaków kojarzyło by się z luksusem.

Jak widać najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nic nie wiedzą lub nie mają (nie) przyjemności żyć pod jednym dachem z malkontentami. Najłatwiej jest kogoś skrytykować samemu nie mając pojęcia jak wygląda zycie z człowiekiem któremu nic nie pasuje. Psycholog ma rację, nie warto poświęcać swojego zycia i szczęscia dla takich osób.

Gość napisał:

Jak widać najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nic nie wiedzą lub nie mają (nie) przyjemności żyć pod jednym dachem z malkontentami.[/quote]A na jakiej podstawie tak twierdzisz, "Gościu"?

Najłatwiej jest kogoś skrytykować samemu nie mając pojęcia jak wygląda zycie z człowiekiem któremu nic nie pasuje.

Powyższe zdanie jest ewidentnym dowodem na to, ze sam jesteś malkontentem. Zgodnie z duchem artykułu nie warto z Tobą rozmawiać i Ciebie przekonywać. [quote]Psycholog ma rację, nie warto poświęcać swojego życia i szczęścia dla takich osób.

To, że sobie sama rację przyznaje, to wcale nie znaczy, że ją naprawdę ma. Ma duże braki w wykształceniu psychologicznym i w wyobraźni. Brak empatii. Czasem wystarczy człowieka wysłuchać, żeby jego problemy zaczęły się rozwiązywać. Jeżeli sensem życia ma być dążenie do zaspokojenia tylko własnych potrzeb, bez uwzględniania potrzeb innych, to należy wprowadzić eutanazję dla wszystkich, którzy nie są nam potrzebni lub nie spełniają naszych oczekiwań. Pani Marciniak stanie na peronie i będzie wskazywała, kto na prawo, kto do gazu.

Uważam,że w Polsce są dużo większe szanse osiągnąć sukces niż na zachodzie dla przeciętnego człowieka.Nie jest prawdą ,że nic nie można,choć najgorsze są układy i korupcja oraz zagmatwane przepisy i niekompetencja urzędników wynikająca z zatrudniania rodzin,znajomych polityków itp.Większośc ludzi pracujących na zachodzie wegetuje na granicy 0 tzn. nic nie oszczędzą a jeśli tracą prace to nie mają szans na nic.Dlatego tak wielu np. w Londynie ucieka w bezdomnośc i alkoholizm.Polacy w Polsce powinni szukać swojego miejsca a nie czekać.Zobaczcie jak Wietnamczycy w obcym kraju bez języka a sobie dobrze radzą więc bierzcie z nich przykład.

Bieda napisał:

Ja będę bardziej rozwiązły. Szanowna Pani niech Pani się nie kompromituje takimi felietonikami ! Nie dość, że kreuje się Pani na fachowca to buńczucznie wypowiada BZDURY ! Bo żeby można było stwierdzić czy ktoś jest malkontentem czy nie jest podkreślam z czystym sumieniem stwierdzić czy tak jest musi mieć możliwość zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowych ( piramida Maslowa na poziomie potrzeb bezpieczeństwa). Pani natomiast od razu widać, że nie żyła w żadnym kraju wysoko rozwiniętym. Pisze Pani bzdury, jak zapewne się domyślam krzywo interpretując czyjeś publikacje.Śmiech mnie ogarnia, że dziennik wschodni pozwala na publikacje takich bzdur. W Polsce, a zwłaszcza w Lublinie, ludziom nie starcza na rachunki, ciągle chodzą napięci ze strachu bo boją się odcięcia prądu, wody czy wyrzucenia na bruk. Pani natomiast przedstawia życie w Polsce, jakby pracy było w brut, zarobki po 5000 netto miesięcznie za najprostsze prace. Tymczasem pensje nędzne, jak ktoś ma prace to na ogół minimalne szanse rozwoju, własna działalność gospodarcza dla większości oznacza kombinowanie, służba zdrowia na skraju bankructwa, kolejki do lekarzy po parę miesięcy, stomatologia państwowa nie istnieje więc duża część społeczeństwa nie leczy zębów bo nie ma za co. W sklepach żywność, detergenty droższe niż w Szwecji, Francji czy Anglii. Niech się Pani opamięta bo bruka Pani zawód psychologa ! Ja bym Panią zaprosił do siebie do Kanady i pokazał Pani jak wygląda normalne życie nie luksusowe normalne, które dla większości Polaków kojarzyło by się z luksusem.

To co napisałeś to właśnie świadczy jak wielkie są tutaj możliwości,chociażby sprzedając drogie twoim zdaniem towary po konkurencyjnych cenach.Fakt jest mało i drogo w służbie zdrowia to młody człowiek powinien studiować medycyne jak nie u nas to w innym kraju jak robią to inni u nas studiując bo taniej np.amerykanie hinduskiego pochodzenia. Po medycynie będzie miał prace i perspektywy rozwoju.Jak ogromne są możliwości rozwijać produkcję zdrowej żywności kupując za grosze ziemię , a można kupić na podlasiu nawet za 1ooo euro hektar.Ile możliwości w usługach ogrom,wiem bo nieraz szukam kokoś np. do robót pielęgnacyjnych w lesie czy w budownictwie i naprawdę nie ma.Nasze społeczeństwo to jak wieś gdzie większośc młodych mężczyzn żyje z renty mamusi spędzając czas pod sklepem z winem nie myśląc o pracy,przyszłości,rodzinie.

Te "pseudoporady" są na poziomie marnego gimnazjum

juz nawet politycy otwarcie mowia, ze bezsensem jest inwestowac w polske B .. nie ma co liczyc na poprawe sytuacji wschodniej strony. nie mowie zeby za granice uciekac ale na zach naszego kraju jest rozsadna decyzja. szkoda naszych nerwow.

NAJLEPIEJ ODSTRZELIĆ GADA

Jakie wejście w Dzienniku Wschodnim ma ta kobieta "psycholog" (?) Anna Marciniak - tarotowa wróżka naciągająca na kasę zagubionych czasem ludzi - że jej bzdurne porady podają jako prawdę objawioną? Wróży, publikuje, radzi. Każdy orze jak może. To jest jej sposób na zarabianie pieniędzy. Ludzie mogą dla kasy zeszmacić się bardzo. Wprowadzanie p. Marciniak na szpalty Dziennika to jak niedawne wejście "administratorki" do naiwnego, 92-letniego staruszka, kiedy oskubano go na 13 tys. zł. No, bo po co jemu tyle kasy. Wystarczy wejść w Google, można szybko odróżnić jej własne działania PR-owskie od faktycznej oceny: "Niestety, ta kobieta o oczach wilka nagadała mi stek bzdur. Nikomu nie polecam, za 100 lepiej iść do knajpy."

gieksa napisał:

NAJLEPIEJ ODSTRZELIĆ GADA

Też jestam za tym-po co ma się męczyć ...i innych. A Pani-Droga Pani-może lepiej niech weźmie się do normalnej pracy,bo durnymi poradami to tylko nieszczęścia Pani narobi. Wróżka Chrzestna się znalazła

radzący sobie napisał:

Też jestam za tym-po co ma się męczyć ...i innych. A Pani-Droga Pani-może lepiej niech weźmie się do normalnej pracy,bo durnymi poradami to tylko nieszczęścia Pani narobi. Wróżka Chrzestna się znalazła

Moge tylko dodac, że P. Marciniak (wiem To od wspólnych znajomych) miala problemy z ulożeniem właściwych relacji z mężczyznami, więc też nie za bardzo rozumiem dlaczego doradza w kwestiach k których jest kiepska. Po prostu naciąga zagubionych ludzi. Nie jest to żaden naukowy autorytet.

Paczcie, patrzcie trafia Kobieta w tematy!! taka dyskusja. Znam dwie osoby ,które korzystały z jej usług psychologa.Są zadowolone,wyciągnęła dziewczynę z potężnego doła. Ja tego co ta Pani pisze nie odbieram jako porady, raczej jako zwykłe informacje psychologiczne. Próbę zainteresowania czytelnika takimi tematami.

gilka napisał:

Paczcie, patrzcie trafia Kobieta w tematy!! taka dyskusja. Znam dwie osoby ,które korzystały z jej usług psychologa.Są zadowolone,wyciągnęła dziewczynę z potężnego doła. Ja tego co ta Pani pisze nie odbieram jako porady, raczej jako zwykłe informacje psychologiczne. Próbę zainteresowania czytelnika takimi tematami.

Mam pytanie, czy Pani zna adres lub tel. do P. Marciniak, gdzie można się z nią spotkać w Lublinie ?