Jak się jeździ karetką na sygnale po Lublinie? To trzeba zobaczyć [wideo]

Wy wszystko musicie kopiować z innych portali? Żenada.

najlepsze jest na koniec jak opada szlaban tuz przed karetką, a i trasa jest co najmniej dziwna jak do szpitala na Jaczewskiego ja bym wybrał inna i byłbym szybciej bez koguta.

niektórych kierowców i PIESZYCH należałoby lać pałą

Jazda bardzo dobra tylko pytanie dlaczego jechał dłuższa drogą? Z Krasnickich prosto w Sikorskiego i później trasa WZ lub z Racalwickich w lewo w Poniatowskiego i przez Czechów na pewno było by syzbcej i łatwiej niż przez samo centrum.

Kierowcy w miarę spoko - za wyjątkiem Solidarności i żółtej wywrotki, ale piesi???!!! Ślepi i pędzą przed siebie, jak bezmózgi... Z innych kwestii - po co jechał przez centrum skoro mógł pojechać Sikorskiego i za moment byłby na skrzyżowaniu, czy to z Północną, czy wcześniej, mniej korkującą się Smorawińskiego???!!!

To nie karetka systemowa. Kierowca spoza Lublina, stad taka trasa. 

W tej sytuacji, za przejazd Al. Racławickimi i Krakowskim Przedmieściem kierowca powinien zostać ukarany przez pracodawce. Wybranie tej trasy może świadczyć o nieznajomości topografii miasta. Czas przejazdu od Ronda Krwiodawców przez ul. Sikorskiego, Al Solidarności, Północną, Szeligowskiego i Gębali jest zdecydowanie szybszy, nawet nie używając "kogutów"

Spoza Lublina ale jakoś wiedział jak do szpitala trafić.

Dlaczego w Polsce nie uczą kierowców karetek, policji czy straży w jaki sposob należy używać sygnały dzwiękowe. Pamiętam mój pierwszy egzamin z jazdy w NYPD. Na ścianie był napis z mniej więcej takiej treści.... że przy zbliżaniu się do skrzyżowania należy na moment wyłączyć lub zmienić sygnał dzwiękowy a to dlatego że (zwłaszcza w dużym mieście) na to samo skrzyżowanie akurat może wjechać inne auto na sygnale którego wtedy nie usłyszymy i ...... Proszę zobaczyć niniejszy filmik z karetką (1m 16sek). Brakowało kilka sekund. Ponadto zauważyłem że w Polsce bardzo często sygnały włącza się po rozpoczęciu jazdy a wyłącza dopiero po dojechaniu na miejsce.

Czas przejazdu jest szybszy...

przejechal 6 razy na czerwonym swietle stwarzajac zagrozenie na skrzyzowaniach dla innych uczestnikow nie mowiac juz o liniach i pieszych ktorzy tez troche bezmyslni....nie podobala mi sie jego jazda ale chyba donrze sie bawil

undefined napisał:

Jazda bardzo dobra tylko pytanie dlaczego jechał dłuższa drogą? Z Krasnickich prosto w Sikorskiego i później trasa WZ lub z Racalwickich w lewo w Poniatowskiego  i przez Czechów na pewno było by syzbcej i łatwiej niż przez samo centrum.

No właśnie, ktoś wie dlaczego kierowca jechał przez centrum "na około" zamiast z al. Kraśnickiej w ul. Sikorskiego? Czy to był przejazd kierowcy "spoza" Lublina? Wtedy mógłbym to zrozumieć.

Nie widzę tu żadnych ponadprzeciętnych umiejętności kierowcy karetki. Po pierwsze dobór trasy FATALNY!!!!! Po drugie, jaki to problem jechać na sygnale i zwalniać na skrzyżowaniach, by unikać ewentualnych kolizji. Większość wzorowo umożliwia ci przejazd, zwalnia, zatrzymuje się itd. Ponadprzeciętne umiejętności musi mieć kierowca MPK, którego nikt nie puszcza, pomimo iż przepisy tego nakazują, po drugie prowadzi o wiele większy pojazd i ma jeszcze wewnątrz pełno ludzi, na których też musi uważać. I JEŻELI KTO, TO WŁAŚNIE ON MUSI MIEĆ OCZY NA OKOŁO GŁOWY. GRATULUJE WAM KIEROWCY MPK UMIEJĘTNOŚCI I PRZEDE WSZYSTKIM CIERPLIWOŚCI W SPOTKANIACH Z DEBILAMI NA ULICACH. POZDRAWIAM.

przejazd przez centrum to chyba na pokaz był, żeby pokazać jak się jedzie karetką przez centrum. Można było tą trasę zrobić o wiele wiele szybciej i bezpieczniej dla wszystkich uczestników ruchu. Nie gadajcie, że kierowca spoza Lublina, bo aż żal, to nie rodzinna wycieczka krajoznawcza, że można sobie pozwiedzać i nie wiedzieć którędy do szpitala, akurat trasa była tak zrobiona, że musiał dobrze wiedzieć gdzie i jak jechać, bo szybsze byłyby też o wiele prostsze. W zasadzie nie ma się co czepiać innych użytkowników ruchu, każdy w miarę dobrze się zachował, bo należy sobie zdać sprawę, że inaczej wygląda to z perspektywy kierowcy karetki, który po A wie gdzie ma jechać, po B patrzy przed siebie, a kierowcy przed nim mają go z tyłu, nie wiedzą co on chce zrobić, gdzie pojechać, ci z przeciwka niekoniecznie go widzą i niekoniecznie słyszą. Piesi to samo, może mieć np słuchawki na uszach i poza tym w centrum w ogóle jest duży jazgot. Kierowca wywrotki też nie zrobił nic nagannego, po prostu zatrzymanie takiej masy zajmuje trochę więcej i jakby cisnął do podłogi pedał od hamulców to mogłoby się okazać, że spowoduje tym większe zagrożenie niż przyspieszając i opuszczając skrzyżowanie. Najgorzej dla kierowcy karetki było na jezdniach, gdzie było 1 pas ruchu w każdym kierunku, no ale co można z tym zrobić? przecież w górę nie wzlecą inni nagle. Poza tym możemy sobie narzekać na innych kierowców ale patrzcie co dzieje się na końcu filmu - karetka wjeżdża przez bramkę. Wystarczy że przed szlabanem stoją 3 auta i jest wesolutko, stąd przypuszczenie, że nawet nie wieźli nikogo potrzebującego natychmiastowej pomocy, bo nawet nie chciałbym myśleć, że nie ma tam odpowiedniego wjazdu dla karetek.

W sumie nie było tak źle. Wybrał taką trasę- może było to na zamówienie (test)- to jest mało ważne. Nie zazdroszczę potężnego stresu jaki towarzyszy tym kierowcom. Pozdrawiam wszystkich kierowców "erek" i mpk. emerytowany kierowca.

Wjazd dla karetek ta sama brama co dla reszty pojazdow... paranoja.... powinien byc osobny

Jak się jezdzi karetka na sygnale to najlepiej wiedzą kierowcy pogotowia z Pulaw gdy przyjdzie im przejechać po pulawskim miasteczku holonderskim. To dopiero hardkorowe przeżycie!

Widzieliście jak w 1.25 nie ustąpił karetce jadącej na sygnale ?

ta brama porazka jak liczy się kazda sekunda powinni zrobić oddzielny wjazd!!!!

Na PSK4 specjalnie został zamknięty krótszy wjazd żeby karetka miała dalej !!!