Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Katastrofa w Smoleńsku, czarna skrzynka: Krzyki przerażenia, pasażerowie wiedzieli, że zginą

Utworzony przez AG, 19 kwietnia 2010 r. o 11:08
Bardzo się nad tym zastanawiałem,przekopalem fora lotnicze(rosyjskie też)i znalazlem stwierdzenia że piloci samolotów komunikacyjnych w takich warunkach NIGDY W ŻYCIU nie spróbowaliby nawet podejść do lądowania nie mówiąc o lądowaniu.Więcej gdyby im udało się wylądować w takich warunkach zostaliby natychmiast zwolnieni z pracy za narażenie linii na olbrzymie koszty w razie wypadku a przedewszystkim narażenie pasażerów na niebezpieczeństwo. Co do nacisków i braku nagrań.Kapitan to żaden stopień przy tylu generałach,dowódcach,szefach,prezydencie,przecie nikt do kabiny pilotów nie idzie, pilot melduje się biegiem na rozkaz i ma wykonać. Lotnisko w Smoleńsku jest gołe 2 ladiolatarnie i szlus.Przy dobrej pogodzie bez problemów,gdy się nie widzi ziemi robi się olbrzymi problem.Na rosyjskich forach można znależć wykresy lotu a także ukształtowania terenu,które w pewnym momencie ma decydujące znaczenie. Podstawową sprawą wydaje się ustawienie wysokośćiomierza(kontroler lotu z lotniska podaje ciśnienie jakie panuje na lotnisku lotnik ustawia wysokościomierz,są dwa sposoby. tzw.QNH-uzywa cały świat-wg. cisnienia nad poziomem morza QFE-na poziomie lotniska(w Rosji).Smoleńsk lotnisko na poziomie 250 npm.Różnica we wskazaniach 250 m. Jeżeli kontroler podał QNH a pilot przyjął to jako QFE to jest istotą tej tragedii, pilot spodziewał by się wtedy że płyta lotniska jest wg. wskazań wysokosciomierza na wysokosci 0 m a była na wysokości 250 m. Wskazuje na to wykres lotu 1100m od lotniska samolot był na wysokości 8 m,na900m tylko 2,5m nad ziemią.W tym momencie samolot był w dolince 50m głębokiej,teren wznosił się 40-50 m w górę w kierunku lotniska i wydaje się,że pilot tom zrozumiał co się dzieje.Co zdarzyło się pózniej wszyscy wiemy. DRuga sprawa jak opisuje pilot samolotów bojowych na polskich lotniskach wojskowych w czasie mgły złych warunków pogodowych lądowalo się wten sposób,że pilot zniżał się nad pierwszą radiolatarnią na wysokość 200 m(około 1 km przed lotniskiem)i potem szukał kontaktu wzrokowego z lotniskiem.JEDNEGO I DRUGIEGO NIE WOLNO BYŁO ROBIĆ ZAŁODZE TEGO SAMOLOTU.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To są tylko przypuszczenia. Prawdę poznamy kiedy opublikują materiały zapisane w czarnych skrzynkach dlatego zamiast domysłów radziłbym nabrać nieco więcej rozsądku i zaczekać na fachowy raport być może wyjaśni on kto i dlaczego podjął taką a nie inną decyzję o lądowaniu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
To są tylko przypuszczenia. Prawdę poznamy kiedy opublikują materiały zapisane w czarnych skrzynkach dlatego zamiast domysłów radziłbym nabrać nieco więcej rozsądku i zaczekać na fachowy raport być może wyjaśni on kto i dlaczego podjął taką a nie inną decyzję o lądowaniu.
Wydaje mi się, że prawdy nie poznamy nigdy :( Do wiadomości publicznej podana będzie czyjaś prawda, wygodna dla Nich, a do przyjęcia dla nas. Dlatego też zalecam więcej dystansu do prawd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bzdury bzdury i jeszcze raz bzdury: - czarna skrzynka nie zawiera sama w sobie mikrofonu więc nie mogła nagrać krzyków ofiar - krzyki ofiar mogły być ale po rozbiciu a nie przy lądowaniu a po rozbiciu skrzynka jest oderwana od wszelkich kabli itd, które mogą ją łączyć z czymkolwiek co można nazwać mikrofonem więc nie nagrywa - skrzynka nagrywa dźwięki z kabiny pilotów a nie pasażerów - od uderzenia w drzewo do rozbicia się minęło ok 3sekund więc jedyne co ktokolwiek z nagrywanych (pilotów) mógł powiedzieć to jedno wielkie "o kur................." i tym podobne - miałem w życiu podobną sytuację samochodem, gdzie siedząc jako pasażer zauważyłem, że kierowca zasną i jedziemy pod prąd - nie zdążyłem nawet powiedzieć "o ku***" jedynie wydałem z siebie bliżej nieokreślony dźwięk i złapałem za kierownicę Jedynym sensownym pytaniem jest to" "Czemu jeśli twierdzą, że samolot był sprawny to podchodził do lądowania na wysokości ok 4metrów nad ziemią i jak to możliwe znaleźć się takim samolotem na takiej wysokości nie rozbijając go jeszcze wcześniej tam gdzie ścinał pierwsze drzewa i gałęzie na wysokości ok 4m?"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Art napisał:
bzdury bzdury i jeszcze raz bzdury: - czarna skrzynka nie zawiera sama w sobie mikrofonu więc nie mogła nagrać krzyków ofiar - krzyki ofiar mogły być ale po rozbiciu a nie przy lądowaniu a po rozbiciu skrzynka jest oderwana od wszelkich kabli itd, które mogą ją łączyć z
Bzdury i jeszcze raz bzdury! Kto ci naopowiadał, ze czarne skrzynki nie rejestrują rozmów? Do tego celu służy tzw. Cockpit Voice Recorder, CVR który rejestruje rozmowy w kokpicie. A po rozbiciu się samolotu to już nie było komu krzyczeć, gdyż wszyscy już nie zyli. Proszę was nie wypisujcie głupot tylko poczekajcie na ustalenia śledczych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
To są tylko przypuszczenia. Prawdę poznamy kiedy opublikują materiały zapisane w czarnych skrzynkach dlatego zamiast domysłów radziłbym nabrać nieco więcej rozsądku i zaczekać na fachowy raport być może wyjaśni on kto i dlaczego podjął taką a nie inną decyzję o lądowaniu.
Mam pytanie czy poznaliśmy prawdę po wypadku CASY,i kto ją podał i jaka ona jest???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
AG napisał:
Mam pytanie czy poznaliśmy prawdę po wypadku CASY,i kto ją podał i jaka ona jest???
W takim razie kierujcie pretensje do tych co się tym zajmują. Czy uważasz, ze jak sobie napiszesz własne przypuszczenia to będą one zgodne z prawdą? A co ty możesz wiedzieć poza własnymi domysłami? Znasz materiały, zapisy z czarnych skrzynek itp. że dokonujesz analizy i wydajesz werdykt że bylo tak a nie inaczej i dlaczego do tego doszło?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
W takim razie kierujcie pretensje do tych co się tym zajmują. Czy uważasz, ze jak sobie napiszesz własne przypuszczenia to będą one zgodne z prawdą? A co ty możesz wiedzieć poza własnymi domysłami? Znasz materiały, zapisy z czarnych skrzynek itp. że dokonujesz analizy i wydajesz werdykt że bylo tak a nie inaczej i dlaczego do tego doszło?
Gośćiu jak napisałeś dokonałem analizy znanych mi faktów,ale nie wydaję werdyktu.Materiałów zapisów itp. nie poznamy jeśli komuś nie będą pasowały do układanki. Widzę,że wiesz więcej więc podziel się z nami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
AG napisał:
Gośćiu jak napisałeś dokonałem analizy znanych mi faktów,ale nie wydaję werdyktu.Materiałów zapisów itp. nie poznamy jeśli komuś nie będą pasowały do układanki. Widzę,że wiesz więcej więc podziel się z nami.
Wiem tylko tyle, ze nie warto bawić się w eksperta jeżeli tak naprawdę nie ma się pojęcia o tym co się naprawdę wydarzyło. To wiedzą tylko ludzie zajmujący się badaniem przyczyn katastrofy i to oni podejmą decyzję czy warto upubliczniać pewne fakty. Osobiście nie chciałbym słyszeć zapisów z rejestratorów rozmów, bo na pewno były dramatyczne i nie wskrzeszą tych co zginęli w tej katastrofie ani też nikomu nie pomogą uporać się z żałobą. Oby na przyszłość ktoś wyciągnął wnioski z tej lekcji i już nidgy taka tragedia się nie stała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo mi się podoba ostatnie zdanie twojej wypowiedzi.Trzeba wyciągnąć wnioski i gadać o nich do bólu wszędzie gdzie się da i zkażdym z osobna. A nie zamykać dyskusję stwierdzeniem,poczekajmy to nam powiedzą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Bzdury i jeszcze raz bzdury! Kto ci naopowiadał, ze czarne skrzynki nie rejestrują rozmów? Do tego celu służy tzw. Cockpit Voice Recorder, CVR który rejestruje rozmowy w kokpicie. A po rozbiciu się samolotu to już nie było komu krzyczeć, gdyż wszyscy już nie zyli. Proszę was nie wypisujcie głupot tylko poczekajcie na ustalenia śledczych.
Łosiu - gdzie ja napisałem, że skrzynki nie nagrywają rozmów? Nie rozumiesz co czytasz to się nie wypowiadaj. Napisałam, że skrzynki nie posiadaja mikrofonów więc po rozbiciu się samolotu nie nagrywają rozmów/dźwięków bo są oderwane/odłączone od wszystkiego jak np mikrofon. Głupek z ciebie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Art napisał:
Łosiu - gdzie ja napisałem , że skrzynki nie nagrywają rozmów? Nie rozumiesz co czytasz to się nie wypowiadaj. Napisałam , że skrzynki nie posiadaja mikrofonów więc po rozbiciu się samolotu nie nagrywają rozmów/dźwięków bo są oderwane/odłączone od wszystkiego jak np mikrofon. Głupek z ciebie
Widać, ze masz problemy z identyfikacją płci więc nie pouczaj innych jak sam nie masz pojęcia kim jesteś, kobietą czy mężczyzną a może i jednym i drugim? BTW, sam jesteś głupkiem bo nie wiesz co piszesz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Widać, ze masz problemy z identyfikacją płci więc nie pouczaj innych jak sam nie masz pojęcia kim jesteś, kobietą czy mężczyzną a może i jednym i drugim? BTW, sam jesteś głupkiem bo nie wiesz co piszesz.
Czyżby w twoim poście nie było literówki? Twoim inteligentnym inaczej postem o literówce chcesz podważyć to co napisałem - zaiste logika godna przedszkolaka. Jeśli już się czepiamy to - piszemy "ze" czy "że"? Chodzi o rozumienie tekstu a nie o nadmiarową literę łosiu. Starałeś się nie popełnić błędu by pokazać jaki z ciebie mądrala i nie udało się. Poza tym miałem rację bo informacje o tych "przestrasznych okrzykach z kabiny" zostały zdementowane. I kto jest głupkiem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy poznaliśmy wnioski po wypadku CASy? No właśnie - dobre pytanie! Wnioski jakieś-tam wyciągnięto, przyjęto w wojsku oczywistą nawet dla każdego durnia na całym świecie zasadę, że zastępca generała nie może lecieć z nim w jednym samolocie. No cóż, jakiś wniosek wyciągnięto, razi co prawda fakt że tak oczywistej zasady wcześniej nie było... wyciągnęli wnioski które przydadzą się W RAZIE JAK taka katastrofa JUŻ NASTĄPI - ale czy ktoś się zastanawiał jak NIE DOPUŚCIĆ do podobnej katastrofy w przyszłości? paradoksalnie uważam że udział Rosjan w badaniu wypadku przyczyni się do wyciągnięcia bardziej konstruktywnych wniosków niżby to było gdyby tylko nasi wojskowi prowadzili śledztwo - bo u nas to skończyłoby się na wniosku "błąd pilota" a nikt by nie zapytał "dlaczego pilot popełnił taki błąd"? co najwyżej niektórzy by wskazali jeszcze niedawną nagonkę na "tchórzliwego" pilota - tyle że to nie wyczerpuje przyczyn podejmowania nadmiernego ryzyka, pilot prezydencki powinien być odporny na tego typu presję - wygląda na to że nie był? pilot robił to czego go nauczyli na szkoleniach - jeśli nauczyli go podejmowania nadmiernego ryzyka to nie ma w tym ani trochę jego winy co do wysokościomierza - przy błędnym zinterpretowaniu systemy podawania ciśnienia, różnica wynosi ok 250 m - ale tam nie było różnicy 250m! piloci zeszli ok. 100m poniżej linii prawidłowego schodzenia do lądowania, i wtedy już samolot nabierał wysokości - więc prawdopodobnie jakieś 70-80m (nie niżej) poniżej linii schodzenia podjęli decyzję o wyrównywaniu mało tego, od 3 km przed pasem aż do 1 km przed pasem schodzili idealnie po prawidłowej linii podchodzenia do lądowania - to znaczy że mieli wysokościomierze prawidłowo nastawione (choć ostateczne potwierdzenie tej informacji będzie dopiero po przeanalizowaniu czarnych skrzynek - a dokładniej po zgraniu ich odczytów z czasem i przebiegiem lotu, wtedy będzie wiadomo co wskazywały wysokościomierze w którym miejscu)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oglądałem film z miejsca katastrofy zrobiony zaraz po. Widać na nim kontury drzew w odległości kilkuset metrów (z rozmiarów drzew wnioskuję że z większej niż 100m wraz z koronami znajdującymi się zapewne na wysokości powyżej 20 m. Piloci lecąc na wysokości 2,5m zapewne tego nie widzieli zwłaszcza lecąc wprost na wzniesienie? Czy to prawda że rosyjscy milicjanci konwojujący J Kaczyńskiego do Smoleńska spowalniali konwój, i jeździli w koło, przez co był on w miejscu tragedii dwie godziny po Tusku który wyjechał wcześniej? Po co to robili? Aby Tusk zdążył się uściskać z Putinem wcześniej? Jechaliście kiedyś do zmarłej bl;iskiej osoby. Jak wtedy liczy się czas? Janek Wodniczek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czy po to rozsiewa się plotki na temat fragmentów tego filmu? Aby nikt nie zaczął się nim interesować? Zobaczcie na korony drzew.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co nam dadza skrzynki, rosyjska technologia jest duzo do przodu, wiec została ocenzurowana na korzyść wschodniego sąsiada. Powinny najpierw dotrzeć do nas, pożniej wschod powinien je dostać a nie na odwrót. Bo kto mu naskoczy?? Polski rząd i tak bedzie siedział cicho, boi się konsekwencji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czarna skrzynka?Lepiej przeczytaj co mowi Pan Jezus o sabotazu,kto nas zalatwil na stronie internetowej ######echochrystusakrola.net/dzienniczek/...4-kwiecien.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...