|
Pierwszą piątkę Villeneuve w piątkowym meczu 1/4 Pucharu Francji z Tarbes tworzyły: Jolene Anderson (nr 3 na koszulce), Johanne Gomis (nr 9), Sandra Ygueravide (nr 13), Kariata Diaby (nr 22), Clarince Djaldi-Tabdi (nr 14). Sporo minut na parkiecie spędziły ponadto Christelle Diallo (nr 28), Caroline Heriaud (nr 6) oraz Janelle Salaun (nr 31). Ale w trakcie meczu dość często Les Guerrieres (czyli wojowniczki - tak nazywany jest ten zespół przez kibiców i dziennikarzy we Francji) grały z 3 niskimi zawodniczkami (Anderson, Heriaud, Ygueravide) oraz dwójką wysokich (Diallo, Salaun). Te 3 niskie zawodniczki obwodowe (plus Gomis) mają dobrą albo bardzo dobrą skuteczność z dystansu i nie wolno pozostawiać im swobody nawet w okolicach 7 czy 8 metra od kosza. Dzisiejsze spotkanie sędziować będzie Hiszpanka, Belg i Włoch, zaś komisarzem będzie Szwajcar. Zwraca uwagę młody wiek trojga sędziów (od 30 do 36 lat) oraz taki ciekawy (oby przypadkowy) zbieg okoliczności, że nie tylko cała obsada sędziowska, ale też i komisarz pochodzą z krajów sąsiadujących z Francją - nie ma w tym gronie choćby jednego przedstawiciela państwa z innej części Europy.
|
|
|
Sprawdziło się dokładnie to o czym pisałem - Mack sama nie mogła sobie poradzić z silnymi 22 i 28 w zespole rywala, brak transferu dodatkowego center to porażka klubu w okresie transferowym. Zawiodła Martina (po sposobie poruszania się na boisku wnioskuję, że to ona Kośla i Niedźwiecka przechodziły Covida?). Super Stancev i Jakubcova też przyzwoicie w ataku (ale w obronie już NIE). Zobaczymy jutro, ale NIESTETY na ostatnie 10 meczy rywalek dzisiaj wyglądały najlepiej...jednak powodzenia bo poza katastrofalną II kwartą było przyzwoicie
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
