Ja właśnie o tym Oprócz umiejętności czytania dobrze jest jeszcze móc rozpoznać intencje piszącego. Dla mnie to, że ktoś napisał, że według księdza policjanci kłamią itp. jest tylko i wyłącznie przedstawieniem interpretacji jednej strony. Uproszczonym i stronniczym z założenia, tak samo jakby ktoś przedstawił tylko punkt widzenia księdza. Celowym, bo jakże inaczej. Dlatego też z założenia nie wierzę, chociaż gdybym ograniczyła się do samego czytania, to tak, musiałabym wierzyć, w końcu jak napisane to tak jest i nie ma przeprośluty napisał:Mądermu ? Przestań. Każdy ma prawo walczyć i nikt tego prawa profesorowi nie odbiera. Gdybyś dostał mandat, poszedł do sądu, powiedział - policjanci kłamią, dostałbyś do 5 tys i jeszcze zarzut pomówienia. Mądrzy potriafią czytać !
|
|
Haha znam go, uczył mnie.... Co najmniej 10 razy uniknął zapłacenia mandatu. Zna prawo i to wykorzystuje. W końcu sie doigrał i nie bedzie chwalil sie na wykładach, jaki to z niego wielki doktor, tak wielki i cudowny, ze sam kodeks wykroczeń poprawia.
|
|
Oj, oj, a od kiedy to płacisz swoje pieniądze na KUL?, no to bardzo ciekawe. Możesz to merytorycznie uzasadnić? |
|
Czytam i czytam te posty. Wyglądają tak, jakby to ksiądz Artur albo jakiś jego asystent siedział przed kompem i odpowiadał jako kolejny gość na nieprzychylne mu posty, żeby tylko nie przedstawić go w negatywnym świetle. Jak tylko jest coś na księdza be- od razu jest replika w postaci peanów ku jego chwale. Żałosne...
|
|
To prawda! Łatwo to dzisiaj sprawdzić w sieci. A to, czy sędzia traktuje ludzi jak bydło zależy od tego, jak ludzi traktuje na sali rozpraw, a nie od tego, jakie aforyzmy wypisuje na swiom profilu. Nawet gdyby opisywany księżulek profesor opisał, że "poczuł się potraktowany jak bydło", to i tak będą to słowa dla dokopania sędziemu. Niech przedstawi dowody sądowi odwoławczemu, zwłaszcza w postaci protokołu rozprawy. I jeśli tak było, sędzia wyleci na zbity pysk z tej roboty (dyscyplinarka!). Ale jeśli tak nie było - to po co te krzyki??? Poza tym - sprawdziłem, w sądzie w Nisku nie ma już sądu pracy, więc co to za dezinformacje, że sądził profesora sędzia z sądu pracy? |
|
Obserwuję tę dyskusję od początku i chciałbym wreszcie zabrać głos. W mojej ocenie, wszystkie wypowiedzi są absolutnie nieobiektywne. Rzeczywiście widać wyraźnie, że wpisywali je sami policjanci, zwolennicy ks. i bez wątpienia sam sędzia. A podstawowy problem został zagubiony: czy policja zawsze działa bez zarzutu i czy obywatel przekonany o braku winy może dochodzić sprawiedliwości w sądzie? Czy sędzia może być całkowicie obiektywny? Tego raczej powinny dotyczyć posty. Nie obchodzi mnie sprawa tego księdza, od tego jest sąd i przepisy. Widzę tylko ludzi, którzy w dużej mierze wyrażają swoją niechęć do jego branży. Przypomina to obecny dyskurs w polityce, jesteś z Prawo i... to jesteś głupi, stary i niewykształcony. Ja zadałem sobie pytanie: co bym zrobił gdyby np. zatrzymali mnie bez powodu policjanci i ukarali za coś czego nie zrobiłem? Pewnie bym się bronił, choć z drugiej strony widzę, że w takim przypadku nie miałbym szans. Więc chyba lepiej im płacić, bo i tak się nie wygra.
|
|
Sąd Rejonowy w Nisku nie przeprowadził żadnego postępowania dowodowego. Ograniczył się jedynie do przyjęcia zeznań policjantów. Nie sprawdził nawet dokumentacji służby. Nie przeprowadził nawet badania radaru. Nie zauważył nawet, że w aktach sprawy - nie wiadomo dlaczego - policjanci wskazują dwa różne radary. Nie sprawdził nawet, którym radarem dokonano pomiaru i czy w ogóle jakikolwiek pomiar został dokonany. Sędzia Krzysztof Dembowksi zrobił widowisko dla prasy i zszargał opinię być może niewinnego człowieka. Dziennik Wschodni publikuje już koleny materiał, ale do tej pory żaden z redaktorów podobno nie zapoznał się z aktami sprawy. Do tej pory gazeta nie dała możliści przedstawienia swojego stanowiska księdzu profesorowi. Dziennik Wschodni ponadto odmówił opublikowania sprostowania zainteresaoowanemu. A warto wiedzieć o tym, że według jego wyjaśnień policjantka, która zeznała w sądzie, że namierzyła prędkość jego samochodu nawet nie miała radaru w ręce.... Warto poczytać, co pisze na ten temat www.stalowka.net
P.S. Wartałoby zbadać jakie są powiązania gazety Dziennik Wschodni z Policją i w czyim interesie gazeta ta działa. Bo zdaje się, że nie w publicznym...
PS. nr 2. Ciekawe dlaczego w internecie nadal widnieje informacja o wyroku, który już dawno został uchylony i go nie ma...?
|
Strona 6 z 6
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|