Kto powinien ustąpić miejsce w autobusie? "Ciąża to nie choroba" (list)

cattarina napisał:

"Nikt nie wstawił się za kobietą w ciąży..." Dlaczego więc Pani się nie wstawiła, skro jest Pani taka oburzona??????

Moje pytanie, czy oprócz Pani Iwony nikt nie był obecny w tym autobusie, tak samo mógł się odezwać jedna osoba to za mało, ten artykuł jest po to, żeby uzmysłowić ludziom jacy podli potrafią być, są nieczuli na ludzkie cierpienie...Potrafią skrzywdzić słowami...a wydawałoby się, że starszy to mądrzejszy, jednak z moich obserwacji nasuwa się zgoła inny wniosek

zastanawia mnie jedno, jak to jest, że stare baby do kościoła mają siły biegać, po supermaketach maja siły chodzić godzinami, a jak wchodzą do autobusu to są woelce schorowane, biedne i nie maja siły postać nawet jednego przystanku. Ja będąć w zaawansowanej ciąży jeździłam autobusem i wiece co ... nikt nigdy nie ustąpił mi miejsca a wręcz przeciwnie gdy wsiadałam do autobusu to wszyscy odwracali wzrok a najbardziej stare babcie?!!! wstyd

A czy autorka listu wstawiła się za poszkodowaną?

bbp napisał:

A czy autorka listu wstawiła się za poszkodowaną?

a czy ty byś się wstawił? chodzi o sam problem, że połowa autobusu skrzyknęła się przeciwko biednej ciężarnej, że rozpoczął się łańcuszek niestosownych uwag i obelg...jedna osoba nie załatwiłaby tu sprawy, zwłaszcza młoda kontra rozwścieczone mohery

Ciąża to nie choroba, a starość to choroba???

Ja też nie wstaje. Płacę za bilet to wymagam, jest miejsce siadam,nie ma miejsca to sobie cżłowieku czekaj na następny autobus jak chcesz siedzieć, pozatym Lublin to małe miasto można się przejść na piechotę lub rowerem dla zdrowia.

Domaganie się ustapienia miejsca siedzącego w autobusie /poza taką sytuacją , że ktoś np. zasłabnie/ jest zwykłym prostactwem i chamstwem rodem ze wsi. To uznawanie daleko posuniętej czyjejś uprzejmości za jakiś obowiązek. Prawda jest taka , że wszyscy płacą za bilet a do autobusu wchodzi się po to by gdzieś dojechać. Jeśli ktoś koniecznie chce siedzieć to niechaj siedzi na ławce w parku. Wiadomo , że w autobusie ilość miejsc siedzących jest ograniczona. Jeśli ktoś musi podróżować w pozycji siedzącej to powinien wybrać np taksówkę.

a najlepsze jest to, że potrafią stać w kilometrowej kolejce w słynnej aptece na Narutowicza...i właśnie tam najwięcej ludzi wsiada i wysiada, jest z nimi ogromny problem. Czasem mam ochotę podłożyć bombę pod tą aptekę...Niech zrobią jeszcze kilka oddziałów po całym Lublinie, to by się te tłumy trochę rozniosły, a nie kumulowały w dziewiątce.

bogu napisał:

Domaganie się ustapienia miejsca siedzącego w autobusie /poza taką sytuacją , że ktoś np. zasłabnie/ jest zwykłym prostactwem i chamstwem rodem ze wsi. To uznawanie daleko posuniętej czyjejś uprzejmości za jakiś obowiązek. Prawda jest taka , że wszyscy płacą za bilet a do autobusu wchodzi się po to by gdzieś dojechać. Jeśli ktoś koniecznie chce siedzieć to niechaj siedzi na ławce w parku. Wiadomo , że w autobusie ilość miejsc siedzących jest ograniczona. Jeśli ktoś musi podróżować w pozycji siedzącej to powinien wybrać np taksówkę.

zgadzam się z tą wypowiedzią w 200 %!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To jest Polska... czego się spodziewać. Jestem panią po trzydziestce w 9 miesiącu ciąży. Starszym się wydaje, że od wszystkim należy im się szacunek, kulturalne zachowanie i kłanianie się w pas, a sami w zamian za to zachowują się jak hołota. I tylko narzekają na wszystkich, a na młodzież najbardziej. Od tej młodzieży powinni uczyć się kultury. Przykre, ale kiedyś inaczej o nich myślałam, ale tamto fajne pokolenie staruszków z mojej młodości już wymarło. A

I miała racje że nie ustąpiła skoro się źle czuła!!! Ciąża to stan błogosławiony. Jak młode kobiety nie będą rodzic dzieci to kto będzie pracował na nasze emerytury? Nie rozumiem obużenia tych ludzi. Jeśli by coś się jej stało to kto by za to odpowiadał?

Ale z Ciebie prymityw jak chcesz wiedziec to zus płaci za to, teraz są takie czasy, że dziewczynom albo trudno zajść w ciążę, warunki pracy też się zmieniły , jak masze mamy były w ciąży miejsca pracy były państwowe a teraz większośćto prywaciaże, którzy mają gdzieś twoją ciąże.Ja akurat staram się o dziecko od kilku miesięcy i nic a pracuję w chemi, mam do czynienia z takimi środkami że na pewno bym poszła na zwolnienie. Akurat u mnie w pracy jak przyjdzie jakaś dziewczyna na zastępstwo i się sprawdzi to zostaje, więc dwie strony korzystają!

zapraszam do BOŚ na krakowskie .W poniedziałki bank sparaliżowany.Mają darmowe przejazdy i całe tłumy jadą za darmo zapłacić czynsz.oczywiście wszystkim się śpieszy i te opowieści..kiedyś było lepiej itp. Drugi ulubiony bank to pko bp w bramie.Miałem kiedys pilną sprawę i pojechałem w sobotę.Naciskam automat a tam 68 (autentycznie) osób przede mna.Rozglądam się a tam familijna atmosfera,siedzą ,gaworzą .W poniedziałek zamknąłem konto

To zamiast zabrac głos w autobusie to czytelniczka do gazety pisze??? Hipokryzja... Nie ustępuję miejsca starym dziadom i niech tylko któryś burknie. KARŁOM TRZEBA SIĘ NISKO KŁANIAĆ....

W dniu na który miałam termin porodu robiłam sobie badania w przychodni,które miały przesądzić o tym czy iść do szpitala.Nikt z pacjentów nie chciał mnie przepuścić w kolejce,nie mówiąc już o ustapieniu miejsca siedzącego na korytarzu,siedziałam na schodach.Starsi pacjenci których była zdecydowana większość zrobili mi wykład właśnie o tym,że ciąża to nie choroba i że powinnam sobie iść do szpitala jak już mam termin, w końcu wyszła kierowniczka laboratorium i załatwiła mnie poza kolejnością, co oczywiście spotkało się z ogólnym oburzeniem wszystkich oczekujących.Nigdy nie korzystałam z przywilejów pierwszeństwa będąc ciężarną jednak wtedy potrzebowałam tego bo było mi słabo a w dodatku siedzenie na schodach nie było odpowienie dla mojego stanu.Byłam naprawde zniesmaczona zachowaniem większości ludzi.Zresztą będąc w ciąży miejsca w autobusie ustępowano mi rzadko i były to głównie kobiety w średnim wieku o wiele rzadziej mężczyźni!Sama jak widzę kobietę w ciąży,albo z malutkim dzieckiem zawsze ustępuję o ile taką mam możliwość bo zdaję sobie sprawę jak wiele jest chamstwa i znieczulicy wokół.

Obecna młodzież jest w większości źle wychowana,ale i starszym też to się zdarza. Fakt,że może tym razem trafiło na młodą kobietę w ciąży. Zaowocował tu brak szacunku do starszych i słabszych. Teraz podniesiono wielkie larum, A to jest tak , kto mieczem wojuje ten od pochwy ginie. Na ogół młodzi zajmują miejsca, bo tak jak twierdzi tu ktoś poniżej oni też płacą,więc rozsiadają się, udają ,że nic nie widzą, patrzą w okno lub rozkładają książki, a zdarza się że siadają na przednich miejscach i głośno odrabiają lekcje nie zwracając uwagę na osoby starsze czy słabsze. Najlepiej, gdy panny rozsiadają się ze swoimi adoratorami lub ogólnie młodzieńcami i tak są zajęte rozmową oraz chęcią zatrzymania ich przy sobie, że udają iż nie widzą starszej osoby w tym kobiet z siatkami stojącymi obok. A potem pytanie , gdzie ci mężczyźni którzy ustąpią kobiecie miejsca, czy przepuszczą w drzwiach.Za parę lat będą miały owoce takiego zachowania. Taktem jest,że mężczyźni obecni to b. słabe i delikatne istoty. Częsty jest widok młodych jak i w sile wieku panów (pomijam starszych panów, bo ci choć schorowani częściej potrafią się zachować) ze słuchawkami w uszach, rozpartych na siedzeniu, ze wzrokiem utkwionym za oknem, z rozłożoną książką lub gazetą w ręce, a obok stojące kobiety z siatami. Znieczulica, brak manier, przyzwolenie na takie zachowanie, a potem larum jak zdarzy się, że ktoś zwrócił młodej osobie, aby starszym ustąpiła miejsca.Zapewne ciąża nie była widoczna, bo nie wierzę aby kobieta wiedząc o ciąży kazała ciężarnej ustąpić miejsca w autobusie. Na taką reakcję zapracowali sobie w większości sami młodzi i zniewieściałe pokolenie mężczyzn.

Niech to pokolenie któremu wszystko wolno i któremu wszystko się należy, a starzy to niepotrzebny dodatek do ich świata teraz nie będzie zdziwione, że w sytuacji , gdy jest słabsze ( i to tylko chwilowo) nikt nie chce im współczuć. Jak Kuba Bogu tak ................No i ci zniewieściali mężczyźni młodzi i już trochę starsi też wymagają miejsc siedzących, przecież płacą za bilet,

jechałam niedawno w zatłoczonej 26- stce, jestem młoda, nie w ciąży, ale bardzo źle się czułam, bolał mnie brzuch i marzyłam o tym żeby siąść, zwłaszcza, że jadę na drugi koniec miasta; na jednym z przystanków z siedzenia przy którym stałam wstały dwie osoby już się ucieszyłam że mam miejsce gdy nagle poczułam jak ktoś wpycha się na mnie z tyłu z całej siły- pani po 50-tce zagrodziła mi siedzenie wyciągniętą ręką i przepchnęła się powtarzając pod nosem "nam się należy!''(za nią siadła jej koleżanka)- próbowałam stawiać opór ale nie miałam szans...od tej pory postanowiłam, że będę ustępowała miejsca tylko i wyłącznie schorowanym staruszkom albo kobietom w ciąży

Dyskusja tutaj umrze, ale na facebooku jest już profil na ten temat. Miejsca w autobusie to nie jedyny problem! http://www.facebook....475049155890205

wsiadłam kiedyś do autobusu gdzie najbliżej wejścia do autobusu z obydwu stron siedziały tylko kobiety około 60 lat siedziało ich około 10 do autobusu wsiadła kobieta między 70 a 80 lat z laską ledwo stała na nogach i nikt jej nie ustąpił więc od kogo mamy się uczyć dobrego wychowania?