Limit i niższe rachunki za prąd. Tak rząd chce nakłonić Polaków do oszczędzania

Gdy w parlamencie europejskim był pomysł planu oszczędnościowego, PiS wielce się tam wzburzył. Teraz to już pomysł Morawieckiego?

Taaa jasne już nie jeden namówił nas do oszczędzania I Co ? Wyszliśmy na tym jak Zabłocki na mydle Teraz płaczą i podnoszą nam rachunki ba za dużo oszczędzamy

Roczny koszt eksploatacji każdego z tych trzech urządzeń oscyluje w granicach 150-175 zł. Naprawdę ktoś z was czyta to co przepisuje? Zmywarka do naczyń 150 zł rocznie? Serio?

70 Gigadżuli energii na goja. Klaus Schwab ma to w agendzie

70 Gigadżuli energii na goja. Klaus Schwab ma to w agendzie

 Ty jesteś gigażul i to w agendzie Putina 

Jak zwykle w przypadku PiSu jest to czysta propaganda i populizm. Kto ma takie zużycie? Może osoby samotne żyjące w małych klitkach i zapalające światło trzy razy do roku. Mieszkam w domku jednorodzinnym z taryfą nocną. Średnie zużycie miesięczne, to ponad 400 kWh, a więc rocznie dobijam do 5 MWh. Mam niemal wyłącznie LED+owe oświetlenie, energooszczędne sprzęty AGD, żyję normalnie. 2 MWh rocznie? Nie wyobrażam sobie, jak mógłbym zejść do takiego limitu. PiS po prostu znowu naszym kosztem, ludzi w miarę znośnie zarabiających i w miarę wykształconych chce populistycznie wesprzeć swoich niezaradnych życiowo wyborców. to samo, co z dopłatami do opału - najwięcej do węgla (którego i tak nie ma), najmniej do LPG, do gazu ziemnego wcale. Bo gazem ogrzewają domy wyborcy opozycji, więc PiS chce nas wziąć chłodem. Poza tym co to za limit na gospodarstwo domowe? Kiedy w gospodarstwie domowym znajduje się 10-osobowa rodzina, to jest oczywiste, że potrzebuje więcej prądu: więcej się przygotowuje jedzenia, więcej zmywa, więcej pierze. PiS to banda tłumoków i niestety wśród swoich wyborców mają jeszcze większych tłumoków, a za to wszystko płacimy my - wyborcy będący na przeciwnym biegunie.

KOLEJNA ŚCIEMA - RZądu ! Mówić to można wszystko. Nikt Wam tyle nie da co PiS Wam OBIECA !

70 Gigadżuli energii na goja. Klaus Schwab ma to w agendzie

Ty jesteś gigażul i to w agendzie Putina

 World Economic and Social Survey 2011” szacuje, że limity emisji mogły by być określone jako ekwiwalent konsumpcji energii na poziomie 70GJ(1944kWh) na mieszkańca rocznie, co oznacza, że przeciętny Europejczyk będzie musiał ograniczyć obecne zużycie energii o połowę.

"Fit for 55" staje się faktem. Limit 70GJ/os./rok, to już nie jest teoria spiskowa . To nakazy WEF i ONZ. Chiny wydobywają 3-4mld ton węgla/rok i unie mają w d..., ale jak Polska zrezygnuje z 55mln ton/rok, to Ziemia odetchnie. LOL. Jak dobrze, że mamy tego wstrętnego antynaziste Putina. Można wszystko zwalić na niego.

Myśmy w domu się przerzucili z częstego gotowania wody w czajniku elektrycznym na wodę przechodzącą przez filtr Brita. Kranówka z MPWiK jest badana i bezpieczna, a po przejściu przez filtr staje się smaczniutka. Filtry wystarczy zmienić raz na dwa miesiące lub na kwartał, a oszczędności energetyczne są spore.

Jakie to szczęście, że pan Łukaszenka osobiście rąbie drewno, żeby Duda i Morawiecki nie zmarzli w zimie. Prawdę mówił Karczewski. To taki ciepły człowiek. XD