Niedrzwica Duża > Komputer dla policjantów

z pewnością wpływnie na poprawę bezpieczeństwa, ciekawe czy na patroalch będzie ?

Oj nie ma co sie smiac, liczy sie gest choc wiadomo bezpieczeństwa to nie zmniejszy bo to nie jest sprzet typu "monitoring" ale waże ze jakies dofinansowanie ze strony samorzadu było dla posterunku bo wiadomo teraz to wszystkiego brakuje.

I teraz będą w Mario grali...

Znowu będzie śmiesznie jak pan mundurowy jedno-palcowo stuka w klawiaturę a na jego czole pojawiają siękropekli potu... Widziałem taką scene sporządzania protokołu przesłuchania świadka; Pan komendant jednego posterunku w naszym regionie, strasznie wolno pisał jednym palcem a w końcu przypadkowo zamknął worda usiłując znaleźć znaczek paragrafu i wszystko znikło... Padło wówczas kilka "ciepłych słów" pod adresem komendy i rządu oraz nastała konsternacja, bo godzina pracy poszła sobie. Nie mogłem powstrzymać łez ze śmiechu, choć było mi wstyd, ale jak miałem mu powiedzieć, że jest 100 lat do tyłu? A gdyby tak troszkę im pomóc wspierając dodatkowym personelem, choćby stażystami? Ale tu niestety na przeszkodzie stoi parę przepisów dot informacji niejawnych. Na dzień dzisiejszy myślę, nie tylko sprzęt, ale i kursy obsługi tego sprzętu są potrzebne. Nie każdy posterunkowy ma dzieci w wieku szkolnym aby go nauczyły komputerowania...

dany napisał:

Oj nie ma co sie smiac, liczy sie gest choc wiadomo bezpieczeństwa to nie zmniejszy bo to nie jest sprzet typu "monitoring" ale waże ze jakies dofinansowanie ze strony samorzadu było dla posterunku bo wiadomo teraz to wszystkiego brakuje.

No mam nadzieję, że "bezpieczeństwa to nie zmniejszy", bo ma pomóc w usprawnieniu pracy policjantom, [u]tym samym zmniejszyć ale niebezpieczeństwo. [/u]

six six six napisał:

Znowu będzie śmiesznie jak pan mundurowy jedno-palcowo stuka w klawiaturę a na jego czole pojawiają siękropekli potu... Widziałem taką scene sporządzania protokołu przesłuchania świadka; Pan komendant jednego posterunku w naszym regionie, strasznie wolno pisał jednym palcem a w końcu przypadkowo zamknął worda usiłując znaleźć znaczek paragrafu i wszystko znikło... Padło wówczas kilka "ciepłych słów" pod adresem komendy i rządu oraz nastała konsternacja, bo godzina pracy poszła sobie. Nie mogłem powstrzymać łez ze śmiechu, choć było mi wstyd, ale jak miałem mu powiedzieć, że jest 100 lat do tyłu? A gdyby tak troszkę im pomóc wspierając dodatkowym personelem, choćby stażystami? Ale tu niestety na przeszkodzie stoi parę przepisów dot informacji niejawnych. Na dzień dzisiejszy myślę, nie tylko sprzęt, ale i kursy obsługi tego sprzętu są potrzebne. Nie każdy posterunkowy ma dzieci w wieku szkolnym aby go nauczyły komputerowania...

Ale śmieszne! Kiedy zaczynałam pisac na komputerze, moje "sukcesy' w tej dziedzinie były bardzo podobne jak u pana policjanta (może poza tym "psioczeniem"), dlatego też myślę sobie, że dziś ten sam policjant znacznie lepiej sobie radzi z obsługa komputera. Ciekawa jestem, czy ty od samego początku byłeś takim "hakerem". Jeżeli tak, to podziw dla ciebie.