Pani Bożena miała być jedną z pierwszych, a czeka od stycznia. Szczepienia w Lubelskiem

Moi rodzice mają grubo ponad 70lat, zapisali się w połowie lutego i jeszcze nie zostali zaszczepieni. A puszczają już następne grupy. Przecież to jest czysta paranoja. Ci ludzie będą zaszczepieni może po wakacjach, ale propaganda musi być. Po co tak ludzi okłamywać.

Błędem było dzwonienie do przychodni niestety. Przez infolinię dodałaby pani w styczniu termin praktycznie od razu. Oczywiście pewnie trzeba byłoby pojechać do innej przychodni niż wybrana, w innej dzielnicy Lublina, jednak już by było po szczepieniu.

Moi rodzice też zapisali się jakiś czas, i czekali, czekali, ale żona usłyszała że chyba na Kraśnickiej szczepią na bieżąco, matka zadzwoniła, od razu praktycznie poszli i są po pierwszej dawce. Jak widać system powiadamiania szwankuje i najlepiej samemu się zakręcić, zrobić rozpoznanie po punktach szczepień.

Pan wojewoda też żle jest poinformowany przez STOLICĘ, bo zapisałam kuzyna 23 stycznia / pierwszego dnia zapisów/ telefonicznie, mieszka w Chełmie i kazano czekać na wyznaczenie terminu i do dziś czeka na termin, a sąsiad, któremu powiedziałam że w pobliskiej przychodni w Słupsku będą zapisywać na szczepienie od 01.02.2021 już za kilka dni przyjmie już drugą dawkę /Moderna/.