PRZECIEŻ POLSKA TO KRAJ SZCZĘŚLIWOŚCI, NOWOCZESNY JAK MÓWIĄ NASI NIERUCHAWI POLITYCY???!!!A TU TAKIE KWIATKI,NO...I TO W KRAJU ARCY KATOLICKIM..ALE TAKA CIASNOTA SPRZYJA INTEGRACJI I WZROSTOWI SPOŻYCIA WÓDY,DZIETNOŚCI O KTÓRĄ TAK WALCZĄ DECYDENCI,CHA,CHA!!
|
|
q..... w kraju kryzys , cięcia wydatków i dochodów a oni bęcwały rozkoszują się Dolomitami , Dawos , ile trzeba mieć pogardy dla własnego narodu , koszty kryzysu ponosimy wszyscy a nie tylko najbiedniejsi
|
|
No dobra w ślad za opinią "narodu", sprzedaję swoje M-5 i zamieniam na M-2. A Ciężko zarobione pieniądze wydam na wczasach w Polsce. I przepraszam wzystkich za to że mnie stać. ( i c..j wam na gró Pasuje?
|
|
No przecież to zielona wyspa ,pełna miłości według tych łajdaków z rządy ,to musi być kłamstwo ,niech sie te oszołomy odwołają do arbitrażu międzynarodowego
|
|
5. Lublin. I to mimo najniższych wydatków na administrację publiczną. Zresztą instytucje są największym kapitałem tego miasta, tuż po jakości życia ocenionej na 103 proc. średniej. Co zaważyło na takim wyniku? To co w przypadku Białegostoku. A więc ekologia i poziom bezpieczeństwa.
Wśród dużych miast Lublin ma najczystsze powietrze. Oczyszcza też 100 proc. swoich ścieków.
Poczuciu bezpieczeństwa sprzyja zaś niewielka liczba przestępstw (wykrywalność ich sprawców pozostawia nieco do życzenia) oraz kolizji i wypadków drogowych.
Kolejnym atutem miasta są ludzie - stosunkowo młodzi i legitymujący się dyplomem jednej z wielu tutejszych wyższych uczelni (aż 21 proc., pod tym względem Lublin ustępuje tylko Warszawie). Gorzej jest z jakością tych uczelni - okupują dalsze miejsce w rankingach.
Co może doskwierać lublinianom? Wysokie bezrobocie, umiarkowana jakość opieki medycznej, zbyt rzadka sieć dróg i kulejący transport publiczny (najmniejsze wśród wielkich miast możliwości przewozowe w stosunku do potrzeb). Wiele bolączek mogłyby rozwiązać dotacje unijne, gdyby miasto nauczyło się je pozyskiwać. Pod tym względem odstaje od średniej in minus aż o 62 proc.
Poza tym obfitujący w zabytki Lublin jest mało znany i przyciąga niewielu turystów. Słaby wizerunek, a prócz tego brak lotniska i lepszych hoteli nie zachęca też zagranicznych inwestorów - ich aktywność jest tu znikoma. Mało widoczni są też inwestorzy krajowi. W sumie nakłady inwestycyjne na głowę mieszkańca wynoszą zaledwie połowę tego, co w większości opisywanych miast. Mimo że aż 44 proc. powierzchni Lublina objętych jest planami zagospodarowania (w Warszawie tylko 18 proc.), co czyni go obok Trójmiasta chlubnym wyjątkiem na mapie Polski.
- Takie plany już dawno powinny być gotowe. Wszystkie terminy minęły - zżyma się prof. Orłowski. - Brak planów zagospodarowania z miejsca odstrasza inwestorów.
O czym przekonała się na choćby...
|
|
Rzeczywistość wygląda tak.Studenci chcą jak najmniejszym kosztem zdobyć dyplomy,być zatrudnieni w budżetówce bez żadnej odpopwiedzialności i wysokim uposażeniem.Ci bardziej rozgarnięci wyjeżdżąją stamtąd, by poprawić sobie poziom życia.I tak kręci się ten cyrk....Ale już niedługo.........Studia dają czasami wiedzę ,ale na pewno nie mądrość czy inteligencję...........!!!
|
|
To są absolutnie bzdury. Znaczna większość ludzi mieszka w wygodnych domach jednorodzinnych i w tej statystyce wypadamy pewno co najmniej przyzwoicie.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|