Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Najważniejszy mecz z tych 3 to niewątpliwie ten 4 marca z Gdynią. To spotkanie musimy bezwzględnie rozstrzygnąć na swoją korzyść, bo w przypadku porażki możemy spaść w tabeli po rundzie zasadniczej nawet na 6 miejsce - Poznań po ewentualnej wygranej z Arką u siebie i raczej pewnej wygranej z Bydgoszczą może mieć bilans 11-9, podobnie jak Zagłębie, które powinno sobie poradzić w Toruniu, a wiadomo że z tymi dwoma zespołami mamy niekorzystny bilans bezpośrednich spotkań. Dlatego mocno zastanowiłbym się nad potraktowaniem Pucharu Polski bardziej ulgowo biorąc pod uwagę nasz wąski skład - szanse na jego zdobycie są iluzoryczne - po ewentualnej wygranej z Arką w półfinale czeka na nas Gorzów, a w razie gdyby udało się pokonać gorzowianki (co jest mocno wątpliwe) w finale czekałoby nas z dużym prawdopodobieństwem spotkanie z Polkowicami. Rozegranie 3 (a co najmniej 2) tak trudnych i wyczerpujących pojedynków nie tylko nadwyrężyłoby siły przed arcyważnym meczem ligowym z Arką, ale również dodatkowo narażałoby zawodniczki na potencjalne urazy i kontuzje. Warto pamiętać, że na dodatek 22 lutego gramy jeszcze mecz ze Ślęzą, a mecz w PP z Gdynią rozegramy już dwa dni później. I jeszcze jedna, na razie nieoficjalna informacja dot. przyszłego sezonu - prezes Arki Gdynia w wywiadzie dla jednego z trójmiejskich portali poinformował w tym tygodniu (info z zapowiedzią meczu z Sosnowcem), że są na razie wstępne przymiarki do kolejnego uprzywilejowania krajowych zawodniczek w sezonie 2023/2024. Można z tego wywnioskować, że być może władze ligi mają zamiar ponownie ograniczyć liczbę koszykarek zagranicznych. Jeśli się to potwierdzi, to zapomnijmy o jakichkolwiek sukcesach pucharowych i w konsekwencji będziemy zbierać baty podobne do tych, jakie otrzymały drużyny tureckie w tym sezonie po wprowadzeniu przepisu w ich lidze ograniczającego liczbę stranieri do maksymalnie 3 w zespole. Pozwolę sobie przy okazji na taką może nieco śmiałą tezę, że gdyby nasza ekipa i Gorzów miały możliwość zakontraktowania w tym sezonie 6 zawodniczki zagranicznej to niewykluczone, że obie drużyny znalazłyby się w ćwierćfinale EuroCup.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ktoś, kto układał terminarz spotkań ostatnich spotkań w EBL, to chyba nie ma pojęcia o rywalizacji. Gramy 22.  w środę ze Ślęzą, potem 24. z Arką Gdynia w pucharze i ew. 25. z Gorzowem. Niektóre kluby mają kilka dni wolnego, inne natomiast grają co dwa dni.To jest farsa. Olać puchar i skupić się na lidze. Tam łykniemy Gdynię i mamy 3 miejsce, a Polko bez Mavungi jest do zrobienia. Zobaczymy co trener zadecyduje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...