Posłanka Mucha szokuje: Starsi chodzą do lekarza dla rozrywki

leśna_pani napisał:

Głupota nie zwalnia od myślenia nawet... młodej, zdrowej posłanki Muchy

Niestety ale w parti tej POslanki wiekrzosc CZLONOW ma problemy z POzytywnym mysleniem.

JOLA napisał:

Niestety ale w parti tej POslanki wiekrzosc CZLONOW ma problemy z POzytywnym mysleniem.

Tam wszyscy zatrzymali sie na POziomie paliglupa i niesiola.

[quote name='ałtor' timestamp='1296720589' post='432516'] Mucha mówi prawdę, hipochondrycy emeryci nie mają co robić w domu i siedzą i myślą co ich boli. Młody człowiek nie ma czasu chodzić z byle pierdołami do lekarza i nie tworzy sztucznych kolejek jak to robią emeryci i renciści. Byle ich głowa zaboli czy kolano to już lecą o 6 rano do przychodni i marnują czas lekarzy a ludzie którzy naprawdę są w potrzebie muszą czekać w kolejce. [/quMłodzi wpadają do lekarza ,często bez kolejki po lewe zwolnienia, oczywiście nie uogólniam,ale obiboków młodych jest dużo.Mam 64 lata i też chodzę do lekarza,bo muszę byc przynajmniej raz na dwa miesiące, zapisuję się wcześniej.Tak robi większośc i nie plec głupot, ze starzy tworzą sztuczne kolejki.Przychodzą wcześnie ci, którzy maja daleko do przychodni.Kto jest chory, czy młody czy stary to każdego trzeba ratowac.Starośc każdemu zajrzy w oczy.Trzeba dobrze się modlic żeby dożyc tej starości.Gdyby pieniądze nie szły na Afganistan i inne bzdety, na pewno służba zdrowia stałaby na lepszym poziomie No cóż, to jest wina WSTRĘTNEJ POLITYKI.

John: Pomyśl zanim powiesz Mucha: Skąd mam wiedzieć co ja myślę, Jak nie usłyszę tego, co powiem

k2 napisał:

a na jakiej podstawie piszesz taki komentarz?Przcujesz w ochronie zdrowia lub domu opieki czy tylko słuchasz ojca Rydzyka?

bardzo szkoda mi niektórych osób twierdzących,że zgadzają się z opinią pani Muchy. Mam osobę w rodzinie, która pracuje w domu opieki. Jest tam starsza Pani, która płacze z bólu z powodu złamanego biodra i niestety nie kwalifikuje się do operacji...Takie myślenie jak przedstawia Pani poseł jest bardzo niebezpieczne...wstyd

aa napisał:

i ma świetą rację, po co emeryci i renciśsie wystają w kolejkach? bo nie maja co robić tak samo jest w banku, na poczcie PARANOJA im się wszędzie spieszy bo przecież są tacy zajęci siedzeniem przed tv i słuchaniem kazań w kościele. Stwarzają sztuczny tłum wszędzie !!!

Zlituj się. Co za bzdury wypisujesz, życzę ci , żebyś dożył/a słusznego wieku, przynajmniej 60 lat, a wtedy zobaczysz jak to jest. Widać, że nie masz za grosz szacunku dla ludzi starszych. Pozdrów ode mnie swoją babcię...

jędrol napisał:

Mucha nie jest lekarzem idioto!

Ale jest posłem na sejm RP i ma tytuł naukowy doktora-czy to ją upoważnia do odmawiania godności ludziom starszym?Na szczęście nikt już nie weźmie na poważnie tej pani...

Gość napisał:

Ja tam się z nią zgadzam. Chodzą do lekarza albo do hipermarketu bo nie mają co robić. I tylko o chorobach i żeby sobie pogadać z lekarzem 40 min do godziny a ludzie w potrzebie czekają. i szukanie dziury w całym. Oczywiście nie wszyscy, ale większość. Co do eutanazji. Ja jestem za. Jeżeli osoba wyraża cheć to czemu jej tego zakazywać ?

Dobrze. ale obiecaj proszę, że jak ty zachorujesz mniej lub bardziej poważnie, a u lekarza będzie kolejka, to też zastanowisz się nad możliwością eutanazji?! FASZYSTA!!!

Grupson napisał:

Trochę kiepsko to ujęła - ale niestety ma sporo racji. To co mnie osobiście szokuje w jej wypowiedzi to tylko to - że nie podaje recepty jak to zmienić, bo taki stan rzeczy napewno ma wiele przyczyn. Gadanie o tej oczywistej oczywistości nie ma sensu. Lepiej pani poseł podałaby konstruktywne propozycje: co z tym zrobić? Oczywista oczywistość zasadza się na tym, że: 1. Staruszkowie (nie chodzi tylko o wiek, ale i o mentalność, moja babcia ma 60 lat a jest większą staruszką niż moja 70 letnia korepetytorka z matmy): wstają o świcie i od tego wszystko się zaczyna 2. Blokują kolejki w sklepach/piekarniach/aptekach robiąc z przyzwyczajenia bezsensowne zakupy w stylu: muszę kupić pieczywo bo potem nie będzie, musze kupić mleko - bo potem będzie miało za krótki termin ważności..etc. 3. Nierzadko po te zakupy wybierają się MPKiem - bo chleb tańszy pod zamkiem, a aspiryna na Narutowicza - tworząc tłok w autobusach 4. Do lekarza w przychodni z przyzwyczajenia przychodzą na rano - żeby zająć kolejkę, potem okupują taką przychodnię narzekając i biadoląc pół dnia, łapiąc przy okazji wszystkie "prawdziwe" choroby, z którymi przychodzą inni (moja babcia w swojej przychodni osiedlowej bywa 2-3 razy w tygodniu, w okresie zimowym - ma potem tydzień przerwy bo zapada na przeziębienie albo inne zapalanie ucha, które sobie przynosi z poczekalni!) 5. Wracają do swoich domów, kiedy inni są w pracy/szkole/na uczelni - aby obejrzeć serial, zjeść i zdrzemnąć się 6. Po czym, wypoczęci, z nową werwą wyruszają na popołudniowe błąkanie się po galeriach handlowych i hipermarketach - akurat w godzinach szczytu wpieniając wszystkich swoim powolnym tempem, kulami, braniem dużych wózków na kubeczek jogurtu..etc.. (Mój brat ostatnio doszedł do wniosku, że jest to jedna z przyczyn tego, że wraca do domu zazwyczaj z kilkoma niepotrzebnymi rzeczami - bo żeby takie babcie minąć wchodzi do alejek, w których one nie bywaja, np.: piwa, chipsy i przekąski, orientalne dodatki, akcesoria sportowe..) Oni po prostu nie odnajdują się we współczesnym świecie. Żeby babcie nie blokowały kolejki w osiedlowej piekarnce z samego rańca wystarczy poprosić panią sprzedającą aby wywiesiła kartkę w których godzinach dowożą świeże pieczywo i zainteresowanym odczytywała jeszcze na głos. Aby zakończyć przesiadywanie w przychodni wystarczyłoby wprowadzić nie system numerków, ale umawianie się na konkretną godzinę jak to ma miejsce w cywilizowanych "prywatnych" gabinetach. No i przede wszystkim: zająć tych ludzi czymś pożytecznym! Co do wymiany bioder: mnie to też nie bulwersuje. Niestety, taka jest gorzka prawda - co z tego, że z łapanki powymieniają biodra 80-90latkom którzy są pod ręką w domach starców czy opieki społecznej - jak nie potrafili przez 10 lat wymienić biodra mojemu dziadkowi. Zmarł mając 70 lat, nie doczekał operacji - może nadal ma nawet zaklepany termin na za dwa lata, bo nikt go chyba nie anulował. A zdecydowanie lepiej przeszedłby rekonwalescencję niż jakiś 80latek. Zwłaszcza, że zakwalifikowany został w dość młodym wieku. Poprawianie sobie statystyk kiedy nie pomoga się tym, którzy tego faktycznie potrzebują - jest po prostu fikcją, a nie leczeniem.

TAK TO WSZYSTKO WINA EMERYTÓW I RENCISTÓW: 1.DZIURA BUDŻETOWA. 2.KRYZYS W SŁUŻBIE ZDROWIA. 3.TRZĘSIENIE ZIEMI NA HAITI 4.STRAJKI W EGIPCIE. 5.DZIURA OZONOWA EMERYT MOŻE PRZYMIERAĆ GŁODEM, A I TAK NIE BĘDZIE STRAJKOWAŁ, BO NIKT GO NIE WYSŁUCHA. LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ! TEŻ BĘDZIECIE STARZY. JAK WAM NIE PASUJE PUBLICZNA SŁUŻBA ZDROWIA, TO ZAPRASZAM DO PRYWATNYCH PLACÓWEK OPIEKI MEDYCZNEJ, A JUŻ ARGUMENT,ŻE STARSI LUDZIE TWORZĄ TŁOK W AUTOBUSIE JEST CO NAJMNIEJ NIE NA MIEJSCU-NAJLEPIEJ NIECH SIEDZĄ W DOMU I NIE PSUJĄ MŁODYM PIĘKNEGO ŚWIATA...CO ZA HIPOKRYZJA.

NIKT nie jest wiecznie pięknym i młodym. Przyjdzie kiedyś zmierzyć się z tą brutalną rzeczywistością i tym,którzy dzisiaj widzą tylko czubek własnego nosa.

Grupson napisał:

Z całym szacunkiem, ale nie doczytałeś/łaś do końca albo wręcz wcale - przeczytwaszy jedynie nagłówek. Zapewne będą kiedyś babcią (raczej nie dziadkiem) - czego bardzo sobie życzę, bo jednak chcę żyć jak najdłużej. Zapewniam Cię jednak, że mając na uwadze to co sama napisałam - nie będę się tak zachowywać. Mi to daje wiele do myślenia już dzisiaj, że taki starszy człowiek - mimo, iż często ma dzieci/wnuki/rodzinę - nie ma się czym zająć i w swej samotności szuka rozrywek na swoją miarę - chodząc np. do przychodni. Mam babcię, która dokładnie taka jest - i mam przeciwwagę - 70letnią korepetytorkę, która biega na basen, zajmuje się dawaniem korepetycji kilka godzin dziennie, w weekendy grywa w brydża, a ostatnio nawet rzuciła - że gdyby nie to, że ma reumatyzm na nogach to by się na prawo jazdy zapisała. Więc nie imputuj mi, że będę na starość błąkać się samotnie po galeriach, jeździć bez celu mpkiem po mieście - bo ja już teraz robię wszystko, żeby tak się nie stało. Polecam zainteresować się swoją babcią/dziadkiem - zamiast wypisywać takie..hmm..farmazony. Nigdzie bowiem nie wspominam o "kulce w łeb" dla emeryta. To Pańska sugestia. Ja zapraszam do merytorycznej dyskusji - co można zrobić? Z tego co wiem, istnieje w Lublinie wolontariat zajmujący się właśnie dotrzymywaniem towarzystwa starszym ludziom i pomaganiem im w odnalezieniu się we współczesnym świecie.

O WOLONTARIACIE WIESZ, ALE CZY POMAGASZ? NIESTETY, ŁATWO JEST SNUĆ SPOSOBY NA ZMIANĘ, A NAJTRUDNIEJ ZACZĄĆ OD SIEBIE. ALE MAM TAKIE SMUTNE STWIERDZENIE, ŻE ZANIM PRZEJDZIE SIĘ DO CZYNÓW TRZEBA ZMIENIĆ MYŚLENIE. MIMO TYCH ARGUMENTÓW W TWOIM KOMENTARZU WIDAĆ PEWNĄ POGARDĘ DLA LUDZI STARSZYCH. NIESTETY, NIEKTÓRZY STARUSZKOWIE ZAZNALI W ŻYCIU TYLE TRUDU,ŻE NIE MAJĄ SIŁY NA TAKIE ŻYCIE JAK TWOJA KOREPETYTORKA...ALE,ŻEBY DOSTRZEC RÓŻNICĘ, TRZEBA CHCIEĆ.

SUPER! ŻYCZĘ PANI ŻEBY PANI W ZDROWIU DOŻYŁA 85 LAT . ALE ZANIM PANI PRZEŻYJE TE LATA TO ZAWSZE W PANI ŚWIADOMOŚCI I WIZJI NIECH STOJĄ PROTEZY I WÓZKI INWALIDZKIE. POWODZENIA!!!!!!!!