Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS gra z Ostrovią

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 11 stycznia 2019 r. o 10:52 Powrót do artykułu
Burdette i King nie ma już w składzie drużyny z Ostrowa. Jest za to 29-letnia Arina Bilotserkivska - ukraińska rozgrywająca, która zastąpi w zespole z Ostrowa Jennę Burdette. Klub chce jeszcze zatrudnić nową środkową na miejsce King. Kontrakt z nową środkową może zostać podpisany jeszcze w tym tygodniu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z dzisiejszej wypowiedzi trenera Pszczółek można wywnioskować, że w zespole może dojść do zmian w kadrze zespołu. Z kolei z poniedziałkowej informacji na stronie Radia Lublin wynika, iż Prezes Dariusz Gaweł nie przewiduje na razie żadnych zmian ani w sztabie trenerskim ani w kadrze drużyny. Wydaje mi się, ze obie te wiadomości są raczej sprzeczne i tak na dobrą sprawę nie wiadomo, jakie są zamierzenia klubu w zakresie ewentualnego transferu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W tej chwili to taki transfer jest już mocno spóźniony i w gruncie rzeczy niepotrzebny. Lepiej już zacząć myśleć o budowaniu kadry na następny sezon. W tym sezonie i tak już nic nie zwojujemy w lidze, a czy zajmiemy 8 czy 9 miejsce, to naprawdę niewielka różnica.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dokładnie, podpisać nowe kontrakty z kluczowymi zawodniczkami na nowy sezon (Adamowicz, Szajtnauer, Kiesel, Greene), z rotacyjnymi także (Cebulska, Mistygacz, ew. Rymarenko i Butulija) oraz przyoszczędzić o ile się da i wzmocnić skład europejkami w nowym sezonie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rychło w czas zaczęto myśleć o wzmocnieniu drużyny - teraz kiedy jest już wszystko praktycznie pozamiatane. Zresztą gdyby chciano faktycznie to uczynić, to były wolne i dobre Europejki do wzięcia. Pierwszy przykład z brzegu - łotewska rozgrywająca Babkina, która dopiero w ostatnich dniach podpisała umowę ze Ślęzą. Ale chciano mieć w drużynie Vrancić, więc teraz niech ona nadal pokazuje swoje "nadzwyczajne" zdolności koszykarskie i udowadnia trafność owego "transferu"...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przegrana w Siedlcach nie tylko skomplikowała sytuację - ona na 70-80% pozbawiła akademiczki szans na grę w najlepszej ósemce. A w Ostrowie Pszczółki zagrają 13 mecz w bieżącym sezonie i po raz 13 zagrają osłabione. To chyba ewenement, żeby drużyna nie wystąpiła choćby w jednym meczu w pełnym składzie. Ale jest to pokłosie chybionej transferowej klubu, który teraz próbuje desperacko ratować sezon, szukając jakiejś możliwości wzmocnienia zespołu. Powstaje jednak zasadne pytanie - po co wydawać pieniądze, kiedy sezon jest już stracony? Trzeba dograć do końca obecnym składem i jak najszybciej zapomnieć o sezonie 2018/2019, który satysfakcji i zadowolenia klubowi z pewnością nie przyniesie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co wy piszecie? Kontraktowanie na nowy sezon trzeba koniecznie zacząć od Ireny - prawdziwej podpory zespołu :) Mam już nawet gotowe pomysły, jakimi hasłami kibice powinni to wspierać - przykładowo "Irena musi zostać" czy też "Murem za Ireną" :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...