Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Brawo Dziewczyny. Brawo Magnificencjo. Wychodzimy z cienia i nie jesteśmy już Pszczółką do bicia. Każdy mecz mozna wygrać. Brawa!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wielki Szacun dziewczyny. Powodzenia w kolejnych meczach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oczywiście gratulacje za wolę walki u akademiczek i zwycięstwo w ważnym meczu. Ale wyraźnie jest nad czym popracować na treningach - dość słaba skuteczność rzutów wolnych i zbyt mała ilość rzutów zza łuku. Gramy w końcu we własnej hali, na dobrze sobie znanych obręczach i to chyba gospodynie powinny mieć więcej celnych rzutów z dystansu (przy tym na dobrej skuteczności), a nie przeciwnik o porównywalnej sile gry.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Błędy się zdarzały, ale liczy się wygrana. Widać w zespole wole walki. Brawo!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest dość spora szansa na bilans 8 zwycięstw i 3 porażki na koniec pierwszej rundy. A później tuż przed świętami (22 grudnia) prawdziwe wyzwanie i mecz w Bydgoszczy. Ewentualne zwycięstwo z Artego może utorować drogę Pszczółkom do czwartego miejsca po rundzie zasadniczej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo Dziewczyny. Brawo Magnificencjo. Wychodzimy z cienia i nie jesteśmy już Pszczółką do bicia. Każdy mecz mozna wygrać. Brawa!
 A kiedy to AZS był drużyną "do bicia"? Weź przypominj.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W pierwszym sezonie Szewczyka i sezon temu bylismy zespolem do bicia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W pierwszym sezonie Szewczyka i sezon temu bylismy zespolem do bicia
 Naprawdę?? W pierwszym sezonie Szewczyka AZS -  jako beniaminek - wygrywał co trzecie spotkanie w lidze (7/22) i uzyskał tylko jeden punkt mniej w tabeli rundy zasadniczej od Ślęzy Wrocław, która weszła do rundy play off. To nazywasz zespołem do bicia?? W zeszłym sezonie AZS w rundzie zasadniczej wygrał 11 spotkań i przegrał 13, spokojnie kwalifikując się do play off. Dla porównania Poznań i Ostrów Wlkp. wygrały wówczas odpowienio 3 i 2 mecze. I - jeżeli już - to drużyny z takim dorobkiem możnaby nazwać "do bicia".  W obecnym sezonie tak można ewentualnie powiedzieć o drużynie AZS UG (póki co bilans 0-10) lub Energi Toruń (1-8). Wniosek jest jeden. Masz całkowicie błędne pojęcie o znaczeniu pojęcia tzw. "zespołu do bicia". Podejrzewam jednak, że to nie jest twój jedyny problem, bowiem najbardziej prawdopodobnym jest, że zupełnie nie znasz się na koszykówce, a nawet na sporcie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to się mówi, zwycięzców się nie sądzi. Styl w jakim pokonały wrocławianki jest rzeczą drugoplanową. Jest szansa zakończyc ten rok kalendarzowy w top4 ligi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgoda co do tego, iż zwycięzców się nie sądzi, ale te elementy gry, które nie funkcjonowały najlepiej w sobotę, trzeba jak najszybciej poprawić, bo w meczu wyjazdowym z takim Artego (już niedługo, bo 22 grudnia) zamiast zwycięstwa może być niestety porażka. A mnie (i chyba nie tylko mnie) znacznie bardziej od miejsca na koniec tego roku, interesuje lokata Pszczółek w tabeli na koniec rundy zasadniczej, bo to ona wyznaczy rywala w walce o czwórkę i da odpowiedź, czy będzie ewentualna przewaga parkietu w przypadku piątego meczu w ćwierćfinale play-off.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najpierw do tego 5 meczu musi dojsc. Na chwile obecna sa zdecydowanie lepsze 4 zespoly od naszych Pszczolek. I jeslu nawet na nie sie trafi z przewaga parkietu to szansa i tak na awans marna. Jedynie zajecie jednego z 2 pierwszych miejsc daje duza szanse na awans do 4
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...