Po pierwsze, Virtus Eirene Ragusa to nie jest klub z Niemiec, tylko drużyna z ligi WŁOSKIEJ - z siedzibą na Sycylii. Po drugie, Basket odpadł z rozgrywek EuroCup przegrywając w czwartkowym meczu 66-71 (nawiasem mówiąc, gdynianki miały spory problem z dotarciem w środę na Sycylię, gdyż ich podróż z Polski do Włoch trwała aż 11 godzin). Niewątpliwie mała ilość treningów klubu z Gdyni w obecnym tygodniu i zacięty pojedynek pucharowy jest pewnym utrudnieniem dla Basketu (podstawowe zawodniczki grały przez sporo minut w tym meczu - Aleksandravicius 38 minut, Copper 33 minuty, a weteranka Skerović 30 minut), ale w niedzielnym Pszczółki muszą liczyć przede wszystkim na swoją grę i musi być ona znacząca lepsza niż w spotkaniu z CCC. Zwycięzca meczu w Gdyni może przybliżyć się istotnie do zajęcia 5 miejsca po rundzie zasadniczej. Pozwoliłoby to uniknąć w play-offach dwóch obecnie najsilniejszych drużyn - Wisły i Polkowic.
|
|
Ciekawe, czy w zespole Basketu zagra już Makurat, która pauzuje od kilku tygodni z powodu kontuzji. Dodatkowo podstawowa środkowa Vitola będzie grać z kontuzją oka (doznała jej w meczu z Poznaniem), co w jakiś sposób może utrudniać jej grę na dotychczasowym wysokim poziomie.
|
|
Szkoda, że do drużyny Pszczółek nie trafiła taka zawodniczka jak Łotyszka Rozenberga, która dziś zagrała po raz drugi w zespole z Ostrowa. Dzisiaj w wygranym meczu z Zagłębiem rzuciła 22 punkty, a tydzień temu w Gorzowie - 15 punktów.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|