Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pszczółki wracają do gry. Pora na rewanż z Gorzowem

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 25 stycznia 2019 r. o 17:59 Powrót do artykułu
Gorzów rozegrał wczoraj ciężki mecz pucharowy we Francji, przegrywając po zaciętej walce z silnym Lyonem 82-90. W tym spotkaniu wystąpiło zaledwie 7 zawodniczek ze składu gorzowskiej drużyny (ani przez moment nie zagrały Dźwigalska, Fikiel i Stelmach). Gorzowianki mogą zatem w niedzielę trochę odczuwać zmęczenie, a zwłaszcza 3 zawodniczki - Zoll (grała przez 38 minut), Papova (36 minut na parkiecie) oraz Atkins (32 minuty). Warto też odnotować, że obie drużyny trafiły łącznie w tym meczu aż 27 trójek (Lyon 14, Gorzów 13).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W takim razie, tym razem nie powinno być tłumaczenia w przypadku ewentualnej porażki, że Pszczółki zagrały znowu w niepełnym składzie. Przeciwnik przyjedzie do Lublina, czując w kościach trudny mecz rozegrany w czwartek wieczorem. Dodatkowo rywalki sporo czasu spędzą w podróży, co również stanowi jakąś uciążliwość dla Gorzowa, utrudniając choćby normalny cykl treningowy. Jeśli takiej dość sprzyjającej sytuacji nie uda się wykorzystać i wygrać tego meczu, to trzeba przestać mówić, że obecny skład Pszczółek stać na coś więcej, niż rywalizację z Siedlcami o ósme miejsce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...