Urodziła nie swoje dziecko w wyniku pomyłki w klinice

Niestety, o tym lekarze i politycy chciwi i łasi na pieniądze nie mówią, że przez in vitro dużo większy odsetek dzieci rodzi się z chorobami genetycznymi. Tak to jest jak człowiek zabawia się w Pana Boga. Cierpienie i łzy, a chciwi liczą kasę.

Jeżeli urodziła, to bez wątpienia jest jej dziecko. Jeżeli chodzi o ścisłość to problem jest tylko z dawcą. Myślcie co piszecie.

Lata temu przed zmianą trendu, był w GW wywiad z genetykiem. Stwierdził, że dobór materiału do zapłodnienia in vitro przypomina losowanie z książce telefonicznej kandydata na pilota samolotu pasażerskiego. Poddawanie się temu zabiegowi jest rosyjską ruletką jeśli nie w tym pokoleniu to w następnym.

A co się stało z resztą rodzeństwa? Przemysł komórek macierzystych ma ogromne zapotrzebowanie.

Tragiczna historia. Ciekawe ile jeszcze takich pomyłek popełniono. Niepłodność to dramat, ale wspomagany rozród to brudny biznes, zarabiający na nieszczęściu bezdzietnych.

Chciałam skontaktować się z Panią Moniką - jest psychologiem dziecięcym a jednak gabinetu nigdzie nie mogę znaleźć.

undefined napisał:

Tragiczna historia. Ciekawe ile jeszcze takich pomyłek popełniono. Niepłodność to dramat, ale wspomagany rozród to brudny biznes, zarabiający na nieszczęściu bezdzietnych.

 Bardzo się starali o to "nieszczęście". Można było skorzystać z komórek rodziców (matki np, ciotki). W klinice wzięli to , co się spodobało. Dlatego invitro to ZŁO. Brudny biznes za kasę do wyczyszczenia.

Co myśli sobie blondynka kiedy się dowie że jest w ciąży? " A może to nie moje..."

A gdzie święci posłowie i obrońcy życia? 4 lata to małżeństwo zostało pozostawione samym sobie, a posłowie Pisu chcą zmuszać kobiety do porodów i NIC nie pomogą. Skandal

in vitro zajmują się weterynarze, w większości. Specjaliści od inseminacji. Co się dziwić?

Dlatego nie należy się bawić ludzkim życiem. In vitro powoduje śmierć wielu małych istnień ludzkich. To okrutna zabawa.

Biorac pod uwage, ze ma dziecko z tak duza niepelnosprawnoscia, trudno jest oczekiwac, ze pracuje zawodowo. 

Zycie to zbyt poważna sprawa, in vitro to zbrodnia na embrionach. By mieć jedno życie z ryzykiem powikłań, trzeba uśmiercić kilkanaście.

to nie jest jej dziecko ,genetycznie nie jest jej i ja tez nie czulabym sie matka nie spokrewnionego genetycznie dziecka z wielka wada genetyczna 

NIECH ludzie z PO nie udają, że nic nie wiedzą! To ONI wymyślili ten PROGRAM RODZENIA TAŚMOWEGO dzieci. Zastosowali na szeroką skalę metodę in vitro, aby jak najwięcej i jak najszybciej- DLA PROPAGANDY "SUKCESU" - zaprzęgnęli jak najwięcej ośrodków do tego "PRZEMYSŁOWEGO" zwiększania urodzeń. BŁĘDÓW było sporo, czasem nieliczne przypadki dostawały sie do mediów, ale ICH media to szybko "rozwodniały". .UKRYWALI JE . Należałoby zająć sie dogłębniej tą sprawą, bo tragedii ludzkich na pewno jest znaczenie więcej. NIECH TERAZ PO - z Kopaczową i Arłukowiczem na czele ŁOŻĄ na rehabilitację i utrzymanie tej Hani , skoro nie zająli sie sprawą i nie odnaleźli ani rodziców biologicznych tego nieszczęsnego dziecka, ani winnych takiego strasznego błędu!