13-latek skręcał motorowerem. Nie zauważył, że wyprzedza go samochód

no to starzy becalują za naprawę fury

A może to prowadzący samochód nie zauważył że małolat skręca? Skąd ta pewność?

(...)13-latek skręcał motorowerem. nie zauważył, że wyprzedza go samochód(...) brednie. to jadący z tyłu miał w ***, że chłopak na skuterze skręca. to nie chłopak na motorynce "zderzył się" z samochodem, tylko kierowca auta wjechał w dziecko. czyją córcią/dupą jest pani, która prowadziła samochód, skoro od razu obwiniono dziecko?

Jak działo się to na skrzyżowaniu, a manewr był sygnalizowany to motorowerzysta miał bezwzględne pierwszeństwo. Na skrzyżowaniu nie wolno wyprzedzać, chyba że było to auto uprzywilejowane. Natomiast jeżeli skręcał na swoją posesję bez zasygnalizowania manewru to niestety, ale wina jest po stronie "dziecka". Niestety z artykułu nic nie wynika.

undefined napisał:

(...)13-latek skręcał motorowerem. nie zauważył, że wyprzedza go samochód(...) brednie. to jadący z tyłu miał w ***, że chłopak na skuterze skręca. to nie chłopak na motorynce "zderzył się" z samochodem, tylko kierowca auta wjechał w dziecko. czyją córcią/dupą jest pani, która prowadziła samochód, skoro od razu obwiniono dziecko?

 po furze widać, że kierowca-pani jest osobą wielce majętną, a my szaracy na tym pieprzonym dole to mamy ale stare graty

undefined napisał:

jak działo się to na skrzyżowaniu, a manewr był sygnalizowany to motorowerzysta miał bezwzględne pierwszeństwo. na skrzyżowaniu nie wolno wyprzedzać, chyba że było to auto uprzywilejowane. natomiast jeżeli skręcał na swoją posesję bez zasygnalizowania manewru to niestety, ale wina jest po stronie "dziecka". niestety z artykułu nic nie wynika.

 no i nie jest tak do końca, zgodnie z kodeksem drogowym za***ę was tak jak mnei policjant gdy tir wyprzedzał na podójnej ciągłej na skrzyżowaniu i przywalił w mój samochód którym wyjechałem z podporządkowanej. generalnie kodeks drogowy mówi że wykonując lewoskręt należy zachować wzmożoną uwagę i upewnić się że manewr można wykonać (patrzymy w lusterka). można jedynie w takiej sytuacja jak ta wnioskować o współwinę.  taki kodeks mamy niestety czasem cierpią ci którzy fizycznie są pokrzywdzeni i to jest przykre

Z treści artykułu nie wiadomo co tak naprawdę się stało, zdjęcie sugeruje że to mógł być zjazd w drogę gruntową, czyli nie liczy się jako skrzyżowanie - czyli nie ma zakazu wyprzedzania. Jeśli jednak było tam skrzyżowanie, to jest zakaz wyprzedzania i koniec, głównym (a być może jedynym) winnym jest wtedy wyprzedzający. WAŻNE: jeśli wyprzedzający był pojazdem uprzywilejowanym to też jest winny w dokładnie takim samym stopniu, uprzywilejowanie nie zwalnia od odpowiedzialności! Warto o tym pamiętać bo kierowcy takowych pojazdów lubią szukać frajerów i wmawiać winę drugiej stronie, patrz np. pseudokierowca który wiózł Szydło w Oświęcimiu.

Kupujta motorki 8-io latkom, a co? Niech jeżdżą po drogach... Im młodsi tym lepiej. Sorry, ale niektórzy rodzice już mają potrukane pod sufitem. 13 lat to jeszcze dzieciak. W wieku 16 lat już jako-tako myślą, a on do 16 miał jeszcze 3 lata....

Dworskiej. 13-letni motorowerzysta chciał skręcić w lewo. Zajechał jednak drogę 25-latce kierującej oplem, która go wyprzedzała..... Jak go wyprzedzała kiedy skręcał ??? przecież to jej wina !!! Jeżeli włączył kierunkowskaz to jej wina jest niepodważalna a nie tego dzieciaka.

undefined napisał:

Jak działo się to na skrzyżowaniu, a manewr był sygnalizowany to motorowerzysta miał bezwzględne pierwszeństwo. Na skrzyżowaniu nie wolno wyprzedzać, chyba że było to auto uprzywilejowane. Natomiast jeżeli skręcał na swoją posesję bez zasygnalizowania manewru to niestety, ale wina jest po stronie "dziecka". Niestety z artykułu nic nie wynika.

 Niekoniecznie. Wyprzedzanie jest manewrem podrzędnym - kierowca ma obowiązek zachować szczególną ostrożność. Jeśli motorowerzysta ustawił się na właściwym miejscu do skręcania isygnalizował, to miał pierszeństwo. Prędkość w Drelowie, to 50 km/h. Tylko, że pani już zdecydowała, że wyprzedza (domyślam się, po zachowaniu wielu, na drodze) zamiar i już za nic nie zrezygnuje, choćby pociąg jechał z przeciwka. A 13 lat? Od 12 można jeździć samodzielnie rowerami.