200 kamieni i nie tylko, czyli Park sztuki w Białej Podlaskiej

Nie. Nie zostawiamy Przedmiotów w przypadkowych miejscach. Chcesz, Artystko, obdzielić sztuką, to zostawa w Określonym miejscu z Adnotacją. Widziałem Dziewczynki 10 -letnie, szukające Czegoś w pieńkach. Póxniej Rodzice się dziwią, że Dziecko narkoman, bo znalazło, tak ZNALAZŁO, torebeczkę z narkotykiem, zamiast pokemona, czy kamienia z Niebem. Nie. Zgłoszę na Policję, jeśli to nie zostanie sprostowane w tymże Dzienniku Wschdnim. Pani Ewelino B. Proszę dopilnować. Żadnych poszukiwań niewiadomego, pod kamieniami i w pieńkach. czyt

pan wyżej zwany ,,czyt1telnik" to taki przysłowiowy ,,Janusz" który jak chce uderzyć psa to kij zawsze znajdzie. Dziwne dla mnie jest to, jak ostry język idzie w parze z tępym umysłem. Panie ,,Januszu" idąc tą drogą to proszę i mnie zgłosić na policję. Tak mnie. Bo będąc dzieckiem bawiłem się w podchody gdzie ganiając w parku , w krzakach zostawiałem po drodze strzałki i wskazówki do celu oraz zadania do wykonania.Tak zgrzeszyłem. Mało tego, póżniej robiłem to samo z moją córką i dziećmi swojej siostry! Obozy harcerskie też trzeba zgłosić na policję bo podchody to ponadczasowa gra, która łączy pokolenia.Tak, kolonie też. Byłem w piątek w parku gdzie Artystka wystawiła swoją pracę: białe małe kamyczki, lekko pomalowane na niebiesko. Na tabliczce obok kamyczków napisane było że w parku można je poszukać i wziąść na pamiątkę. A że jestem biednym,schorowanym bezdomnym pomyślałem sobie,poszukam kamyczka i go wezmę .Może przyniesie mi szczęście? Poszedłem przez trawnik gdzie na trawie znalazłem kamyk a obok koło pieńka leżało 10 zł. I usłyszałem głos w mojej głowie,, Jest jak jest, bo gdyby miało być inaczej ,to by było". Podniosłem kamyk i banknot i zagrałem w sobotę w totolotka. Gdy trafiłem w szóstkę pomyślałem że teraz kupię sobie leki,dom i będę żył długo i szczęśliwie. To moja bajka i na szczęście nie latały tam smoki. A tak naprawdę to byłem na ,,Parku sztuki" w piątek i w sobotę. Obejrzałem wszystkie prace i chociaż nie wszystkie zrozumiałem to naprawdę było warto. Rozmawiałem też z niektórymi artystami,niektórzy to młodzi ludzie,studenci którzy ciągle się uczą. Zdolni ludzie lubią się uczyć a głupcy tacy jak ,,Janusz" nauczać .Przez swoje prace, pasję i zainteresowania próbowali coś przekazać,nam widzom- młodym i starym ale również dzieciom. Nic tam nie było niewłaściwego,nic złego.Pani Ewelino nie wiem kim jest ,,Janusz" ale proszę się nim nie przejmować. Proszę pamiętać że ktokolwiek Panią rani,czyni Panią silniejszą,ktokolwiek Panią krytykuje sprawia że jest Pani ważna, ktokolwiek Pani zazdrości sprawia że jest Pani wielka. Gratulacje dla wszystkich artystów i organizatorów ,,Parku Sztuki" Robert Chrzanowski